Rosyjscy eksperci nazwali idealne ciała, wypukłe usta i nadmierne uczesanie „anty-trendami”. Ich komentarze cytuje Komsomolskaja Prawda.
9 września to Międzynarodowy Dzień Piękności. Na cześć tego eksperci z branży kosmetycznej omówili nowe standardy kobiecego piękna.
Tak więc w wywiadzie stylista Vlad Lisovets zauważył, że idealne parametry dotyczą tylko wybiegu.
„Naturalność i indywidualność są teraz w modzie. Piękną kobietę odróżnia od brzydkiej wewnętrzna charyzma, którą odczytuje się w wyglądzie, uśmiechu i rysach twarzy. Rosja zawsze rządziła się własnymi prawami, ale myślę, że wkrótce dotrą do nas nowe trendy. Ludzie są zmęczeni robieniem siebie z tego, kim nie są. Idealny wygląd to ogromna praca, kobiety chciały się zrelaksować - powiedział.
Według blogerki kosmetycznej Eleny Kryginy, dziś nawet oczywiste odchylenia od standardu będą interesujące i piękne. Jako przykład podaje takie cechy wyglądu, jak „ciekawy zez” i pieprzyk.
Za tendencją do naturalności wypowiadała się także psycholog Ludmiła Polanowa, kandydatka nauk socjologicznych, która podkreśliła jej wpływ na społeczeństwo.
„Na przykład bujne włosy sugerują, że kobieta może ogrzać siebie i swoje dziecko. Szerokie biodra wskazują na ogólną płodność. Modne sukienki z wysokim stanem i cieniem domniemanej ciąży należą do tej samej kategorii - skomentowała.
Dziennikarze publikacji wyjaśniali, że w latach 90. kobiety musiały przetrwać, dlatego częste były wśród nich krótkie fryzury i szczupłe ciała.
Później jednak przyszła moda na macierzyństwo, w wyniku której mężczyźni na poziomie instynktów zaczęli wybierać kobiety zdrowe i zdolne do urodzenia potomstwa.
Wcześniej we wrześniu ujawniono, że Rosjanie oszczędzali na rozrywce ze względu na zniesienie izolacyjnego reżimu. Według statystyk firmy informatycznej „Evotor”, obroty salonów kosmetycznych w kraju spadły tylko o dwa procent, podczas gdy średnia kontrola wzrosła o 12 procent i wyniosła 1715 rubli. Należy zauważyć, że mieszkańcy regionu Leningradu byli najbardziej zaniepokojeni swoim wyglądem: średnia kontrola salonów wzrosła o 34 procent.