Dwóch przyjaciół z angielskiego miasta Hove, Sussex, znalazło wiadomość w butelce, która została wysłana 60 lat temu z angielskiego miasta Blackpool, Lancashire, i została zaadresowana do Amerykanów. O tym informuje Daily Mail.
2 lutego 21-letni Indiana Tarrant i Luca Gamberini szukali kamieni na plaży, gdy zobaczyli butelkę. Początkowo mężczyźni myśleli, że butelka jest pusta, ale po jej otwarciu znaleźli list z datą 7 sierpnia 1961 roku.
List brzmiał: „Drodzy Amerykanie, jak się macie po drugiej stronie zbiornika? Wysłałem tę wiadomość e-mail z Blackpool w Wielkiej Brytanii. Chyba powinienem podziękować za pomoc w czasie wojny. Roy Orbison zyskuje u nas popularność (amerykański muzyk, pionier rock and rolla - ok. „Lenta.ru”), a wszystko wokół robi się super. Myślę, że ty też. Nigdy nie byłem w Ameryce, ale chciałbym nosić kowbojski kapelusz i jeździć konno. Miejmy nadzieję, że ktoś dobry dostanie ten list. Bobby Doseuegs i przyjaciele."
Teraz Brytyjczycy próbują zlokalizować osobę, która napisała tę wiadomość i wrzucili ją do morza w nadziei, że dotrze ona do Stanów Zjednoczonych. Chcieli znaleźć nadawcę w Internecie, ale do tej pory nie otrzymali żadnych wyników.
Odległość między Hove a Blackpool na ziemi wynosi około 500 kilometrów, a wzdłuż wybrzeża - około 800.
Wcześniej informowano, że mieszkaniec norweskiego miasta Molei znalazł w butelce wiadomość wysłaną 16 lat temu. Według raportu para płynie jachtem Vega i wraca do domu po 10 dniach żeglugi w pobliżu wyspy Unst w Szkocji.