Aktorka wzięła udział w programie FENDI. Kontrowersje wywołał jej wygląd i ogólnie cała kolekcja
Debiutancka kolekcja Kim Jones dla Fendi została pokazana w Paryżu w ramach Fashion Week. Jak powiedzieli przedstawiciele Fashion House, projektant „zastanawiając się nad bezgranicznym romansem i trwałym charakterem kreatywności, czerpie z buntowniczej brytyjskiej wrażliwości, charakterystycznej dla grupy Bloomsbury, składając jednocześnie hołd legendarnej historii rzymskiego domu”. Kolekcja wzbudziła już wiele kontrowersji wśród fanów marki - czy Kim Jones w ogóle jest wierny tradycjom Fendi. Ale więcej kontrowersji wzbudziły nie tylko stroje, ale modelki, które wzięły udział w pokazie. Mężczyźni w damskich sukienkach z jasnym makijażem, choć postrzegani przez wielu jako coś dziwnego, już stali się powszechni. Najwięcej dyskusji wywołało pojawienie się aktorki Demi Moore. Hollywoodzka diva otworzyła program i wielu fanów uznało jej wygląd za nieco dziwny. "Co jest nie tak z jej twarzą? Odpowiedz pilnie?" Należy zauważyć, że Demi Moore naprawdę wygląda niecodziennie. W pierwszej chwili komentatorzy zasugerowali, że być może aktorka miała taki makijaż, że jej kości policzkowe wyglądają tak dziwnie. Kiedy jednak zdjęcia z wystawy zostały dokładnie zbadane przez profesjonalistów z zakresu chirurgii plastycznej i kosmetologii iniekcyjnej, ich wniosek był jednoznaczny: Demi prawdopodobnie zdecydowała się na zabieg modelowania kości policzkowych, ale wstrzyknięto jej zbyt wiele wypełniaczy. Nawiasem mówiąc, wygląd Kate Moss, która również brała udział w serialu, wydawał się niektórym nie mniej dziwny. Chociaż to na jej koncie fani nie mieli żadnych pytań.
