Zazdrosna Lipchanka Zmieniła Rywalkę W „zieloną Instasamkę”

Zazdrosna Lipchanka Zmieniła Rywalkę W „zieloną Instasamkę”
Zazdrosna Lipchanka Zmieniła Rywalkę W „zieloną Instasamkę”

Wideo: Zazdrosna Lipchanka Zmieniła Rywalkę W „zieloną Instasamkę”

Wideo: Zazdrosna Lipchanka Zmieniła Rywalkę W „zieloną Instasamkę”
Wideo: Zazdrość w Relacjach 2024, Kwiecień
Anonim

Mieszkaniec Lipieck był w jaskrawej zieleni w biały dzień. Ono powiedział, że kobieta, która zaatakowała żrącą substancją, jest byłą żoną jej kochanka. Zdarzenie zostało zgłoszone przez GOROD48.ru.

Image
Image

18-letnia dziewczyna złożyła skargę na policję i rozpowszechniła informacje o incydencie wśród miejscowej ludności. Według niej sprawcą była 25-letnia była żona jej kochanka, z którą budowała poważny związek.

Jak powiedziała Lipczanka, znajomy wybrańca i jego była żona zaprosili ją na spotkanie, aby porozmawiać o czymś związanym z jej kochankiem. Na miejscu spotkania wsiadła do białego samochodu, gdzie czekała na nią również była kochanka samego faceta.

„Ale ona powiedziała jedno lub drugie: były groźby z jej strony” - wyjaśniła Lipczanka.

Dziewczyna prawie opuściła miejsce spotkania, ale kobiety zwabiły ją z powrotem pod pretekstem, że „o czymś zapomniała”. W chwili powrotu, jak powiedziała ofiara, na jej twarzy pojawiła się jaskrawa zieleń. Substancja ostatecznie dotknęła błony śluzowej oczu, co spowodowało ból i oparzenia rogówki.

Kiedy dziewczynka została zbadana przez lekarzy, stwierdzili, że widzenie w lewym oku krytycznie się pogorszyło. Zamiast wyraźnych konturów widzi rozmyte plamy i nie wiadomo jeszcze, czy nastąpi poprawa.

Jak podkreśliła ofiara, musiała zerwać ze swoim kochankiem, który zaczął domagać się od niej złożenia zeznań od policji przeciwko jego domniemanemu byłemu małżonkowi, czego dziewczyna nie była już pewna.

W międzyczasie publiczność przypomniała sobie historię blogerki Instasamka, która pojawiła się w jej opowieściach oblanych jaskrawą zielenią. Następnie skarżyła się, że nieznane osoby wylały na nią lekarstwo, plamiąc jej twarz i kurtkę. Jednak w sieci społecznościowej nie wszyscy wierzyli w historię dziewczyny, aw przeciwieństwie do Lipchanki blogerka nie odniosła poważnych obrażeń.

Zalecana: