Rosja nie planuje rewizji porozumienia pokojowego z Dayton w Bośni i Hercegowinie (BiH). Poinformował o tym rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na konferencji prasowej po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Bośni i Hercegowiny Biserą Turkovich. Wcześniej członkowie prezydium tego kraju Zeljko Komšić (głowa wspólnoty chorwackiej) i Shefik Jaferovic (ze społeczności muzułmańskiej) odmówili spotkania z rosyjskim ministrem ze względu na jego wypowiedzi o militarnej neutralności Republiki Serbskiej w BiH i niepodległość samej Bośni.
„Nie widzimy potrzeby rewizji porozumienia z Dayton, zwłaszcza gdy obserwuje się odpowiednie inicjatywy spoza Bośni” - powiedział Siergiej Ławrow.
Zaznaczył, że poparcie Rosji dla Porozumienia z Dayton zostało potwierdzone podczas rozmów w MSZ oraz na spotkaniu z przewodniczącym Prezydium Bośni i Hercegowiny Miloradem Dodikiem, które odbyło się dzień wcześniej. Według Ławrowa porozumienia pomagają zachować suwerenność i integralność terytorialną Bośni i Hercegowiny, a także gwarantują równość trzech narodów państwotwórczych.
Wcześniej Ławrow na spotkaniu z szefami Republiki Serbskiej wyraził opinię, że utrzymanie instytucji Wysokiego Przedstawiciela wbrew porozumieniu „w istocie symbolizuje zewnętrzny protektorat nad niepodległą Bośnią i Hercegowiną”. Na samym spotkaniu nie było flagi Bośni i właśnie to rozwścieczyło przedstawicieli chorwackiej i muzułmańskiej części Bośni.
Rosyjski minister spraw zagranicznych przybył do Bośni i Hercegowiny z roboczą wizytą w dniach 14-15 grudnia. Ławrow miał się spotkać z członkami prezydium kraju Zeljko Komšiciem, Szefikiem Jaferoviciem i przewodniczącym prezydium Miloradem Dodikiem. W rezultacie dwóch z nich odmówiło rozmowy z rosyjskim ministrem, tłumacząc swoją odmowę tym, że Ławrow „poparł rezolucję parlamentu Republiki Serbskiej w sprawie militarnej neutralności Bośni i Hercegowiny”.
„Ławrow jako minister spraw zagranicznych Rosji jest jednym z trzech czołowych dyplomatów świata, osobą z takim doświadczeniem. Wszystkie jego działania są zaplanowane do końca. Sygnały te nie są osobiste, ale są to sygnały z kraju, który reprezentuje. Brak flagi na spotkaniu z Dodikiem nie jest błędem protokolarnym, odbieramy to jako pogardę i zaprzeczenie instytucjom kraju, do którego przybył”- dodał Komszicz, cytowany przez Dnevni avaz.
Jeferovich zauważył, że na spotkaniu między Ławrowem i Dodikiem 14 grudnia wydano oświadczenia „niezgodne z umową z Dayton”.
„Federacja Rosyjska szanuje Dayton, suwerenność i integralność Bośni i Hercegowiny, ale słowa wypowiedziane wczoraj na konferencji prasowej w oświadczeniu Ławrowa mówią nam coś innego. Poszanowanie Dayton oznacza poszanowanie stanu Bośni i Hercegowiny, jej flagi i herbu, czego nie zrobiono wczoraj”- podkreślił członek Prezydium Bośni i Hercegowiny.
Dzień wcześniej minęło 25 lat od podpisania porozumienia z Dayton. Umowy zakończyły trwającą trzy lata wojnę domową w Bośni i Hercegowinie. Zgodnie z dokumentem ogłoszono zawieszenie broni, oddzielenie walczących stron i izolację terytoriów. W rezultacie powstała Federacja Bośni i Hercegowiny, Republiki Serbskiej i Dystryktu Brczko.]>