Blogerka i prezenterka telewizyjna Ida Galich powiedziała, że była niezadowolona ze swojego wyglądu po zrzuceniu 25 kilogramów, które zyskała podczas ciąży. Ogłosiła to w wywiadzie dla Komsomolskaja Prawda.
„Jak każda dziewczyna, jestem okresowo skomplikowana z powodu pewnych części mojego ciała. Wydaje mi się, że mam wtedy duży nos - te bardzo potężne dłonie - powiedziała. Według blogerki po porodzie przytyła 25 kilogramów, ale „do końca roku udało jej się prawie wszystkie zrzucić”.
Galich wyjaśnił, że wszelkie estetyczne niezadowolenie z wyglądu można rozwiązać za pomocą sportu i samodyscypliny. „I po prostu musisz kochać siebie za to, kim naprawdę jesteś” - dodał prezenter. Podkreśliła, że ma negatywny stosunek do kardynalnych zmian w wyglądzie, gdyż uważa, że w końcu najczęściej „prowadzą one do smutnych konsekwencji w przyszłości”.
Niemniej jednak blogerka dość negatywnie scharakteryzowała swój wygląd, omawiając jej pojawienie się na billboardach na ulicach stolicy Rosji. „Oczywiście to miłe, że dziewczyna z niedoskonałym nosem, skośnymi oczami i szczeliną między zębami udekorowała noworoczną Moskwę” - podsumował Galich.
Wcześniej 30-letnia Ida Galich potwierdziła informację o rozwodzie z Alanem Basiewem. W rozmowie z subskrybentami nie zaprzeczyła zerwaniu relacji z ojcem swojego dziecka. Para pobrała się w maju 2018 roku. Niemal rok temu, w lutym 2020 roku, Ida i Alan zostali rodzicami - urodził się ich syn Leon.