„Od Brzydkiego Kaczątka Do Prawdziwej Damy”: Córka Julii Nachalovej Wyrosła Na Prawdziwą Piękność

„Od Brzydkiego Kaczątka Do Prawdziwej Damy”: Córka Julii Nachalovej Wyrosła Na Prawdziwą Piękność
„Od Brzydkiego Kaczątka Do Prawdziwej Damy”: Córka Julii Nachalovej Wyrosła Na Prawdziwą Piękność

Wideo: „Od Brzydkiego Kaczątka Do Prawdziwej Damy”: Córka Julii Nachalovej Wyrosła Na Prawdziwą Piękność

Wideo: „Od Brzydkiego Kaczątka Do Prawdziwej Damy”: Córka Julii Nachalovej Wyrosła Na Prawdziwą Piękność
Wideo: "Brzydkie kaczątko" - H. Ch. Andersen (1843/1980) - słuchowisko 2024, Kwiecień
Anonim

1 grudnia Vera Aldonina - córka zmarłej piosenkarki Julii Nachałowej z małżeństwa z piłkarzem Jewgienijem Aldoninem - obchodziła swoje 14 urodziny. Po śmierci matki wyraźnie dojrzała. Fani artystki uważają, że jej dziedziczka wciąż przeżywa ból straty. „Dziś są urodziny naszej Very! Ze szczególnym niepokojem i podekscytowaniem czekamy na pierwszy paszport!” - napisała na Instagramie babcia Very Taisiya Nachalova. Vera była długo wyczekiwanym dzieckiem Julii Nachalovej. Od dzieciństwa dziewczyna była otoczona uwagą, dzięki sławie jej rodziców. Świat szczególnie kręcił się wokół Very po śmierci matki, która stała się tragedią dla 12-letniej nastolatki. Po nagłym odejściu artysty z życia, Vera zamieszkała ze swoim tatą, piłkarzem Jewgienijem Aldoninem. Dodajemy, że rodzice od dzieciństwa zaczęli zaszczepiać dziewczynie miłość do muzyki. Uczęszczała na lekcje gry na pianinie, tańczyła i uczyła się śpiewać. W listopadzie ubiegłego roku Evgeny Aldonin urodziła córkę Angelikę. Ma też syna Artema, więc piłkarza słusznie można uznać za ojca wielu dzieci. Fani Julii Nachalovej zauważają, że Vera Aldonina stała się naprawdę wspaniałą damą, a przecież kiedyś była „brzydką kaczątką”, jak wszystkie nastolatki. Dwa lata temu wyglądała bardziej jak jej ojciec, a teraz łatwo odgadnąć w niej cechy Julii Nachalovej. „Takie piękno urosło”, „Kopia mamy”, „Sam urok”, „Królowa piękna!” - ludzie są poruszeni na Instagramie. Przypomnijmy, że problemy zdrowotne Julii Nachałowej zaczęły się już w 2000 roku. Cierpiała na jadłowstręt psychiczny, potem powiększyła piersi i bezskutecznie i prawie umarła w samolocie, gdy implanty zaczęły „eksplodować”. Przez osiem lat walczyła z dną moczanową, po czym zdiagnozowano u niej cukrzycę typu 2. W marcu 2019 roku Nachalova była hospitalizowana w ciężkim stanie w szpitalu Botkin, zapadła w śpiączkę i zmarła 8 dni później. Zobacz ten post na Instagramie Publikacja autorstwa Taisiy Nachalova (@taisianachalova)

Zalecana: