Barbra Streisand
Mało kto bez rozciągania może nazwać Streisand niesamowicie atrakcyjną damą. Nawet koledzy aktorki często krytykują wygląd Barbary za jej plecami. Niemniej jednak duże rysy twarzy nie przeszkodziły dziewczynie w osiągnięciu sukcesu w kinie. Kto wie, może wręcz przeciwnie, pomogli.
Sarah Jessica Parker
Sarah nigdy nie była uważana za szalenie piękną aktorkę. Ona sama często twierdziła, że ze względu na swój wygląd jest bardzo skomplikowana. Niemniej jej rola w słynnym serialu „Seks w wielkim mieście” sprawiła, że publiczność spojrzała na dziewczynę w inny sposób. Jeśli Parker nie był postrzegany jako piękna, to z pewnością jako ikona stylu.
Hilary Swank
Hilary ma dużą dolną szczękę i duże rysy twarzy. Jednak taki wygląd wcale nie powoduje niedogodności dla dziewczyny. Wręcz przeciwnie, Swank regularnie naśmiewa się z siebie i twierdzi, że role, w których bardziej przypomina mężczyznę niż kobietę, przynoszą jej znacznie większy sukces.
Bjork
Aktorka, pochodząca z Islandii, niesamowicie wygląda jak elf lub kosmita. Kogo lubisz najbardziej. Jednak mało kto zaprzeczyłby, że Bjork jest bardzo utalentowany. Od pierwszych ról dziewczyna zakochała się w fanach kina za swoją szczerość i niesamowity głos.
Charlotte Gainsbourg
Gainsbourg niejednokrotnie powtarzała dziennikarzom, że uważa swój wygląd za główną porażkę w życiu. Dziewczyna nie lubi swojego dużego nosa i niezręcznych rysów twarzy. Jednak słynny reżyser Lars von Trier przypomina wygląd Charlotte. Gainsbourg stał się dosłownie jego muzą.