Zdjęcie z młodą córką aktorki Anastasii Zavorotnyuk z piegami wywarło ogromne wrażenie na jej subskrybentach. Oprócz już tradycyjnego porównania dziewczyny ze słynną matką, fani znaleźli inne podobieństwo, ale tym razem z radziecką aktorką Natalią Seleznevą.
Dzień wcześniej na swoim osobistym blogu na Instagramie młoda spadkobierczyni słynnej artystki Anny Zavorotnyuk postanowiła podzielić się publikacją ze zdjęciem portretowym i wnioskami na temat piegów na twarzy. Jak się okazało, dziewczyna nie lubiła plam starczych na swoim ciele, a nawet chciała je usunąć. Następnie zmieniła zdanie w tej sprawie.
- Piegi mam przez całe życie, bardzo chciałem się ich pozbyć. Ale teraz rozumiem, że to moja sztuczka i nawet je lubię (dalej styl autora jest zachowany - red.) - powiedziała dziedziczka gwiazdy na portalu społecznościowym.
Internauci doszli do wniosku, że piegi są bardzo dobre dla Anny Zavorotnyuk. Jednocześnie wysoko ocenili „delikatny” wizerunek dziewczynki, zwracając uwagę na jej „czarujący” wygląd i „anielski wygląd”.
Ponadto fani, w swoich najlepszych tradycjach, nie zapomnieli przypomnieć swojej córce Anastasii Zavorotnyuk, że jest bardzo podobna do swojej matki. Byli jednak i tacy komentatorzy, którzy w wyglądzie dziewczyny widzieli rysy radzieckiej i rosyjskiej aktorki Natalii Selezniewej, która zagrała Lidę w filmie „Operacja Y” i innych ukochanych przez wielu Rosjan przygód Szurika.
- „Anechka, tu wyglądasz jak młoda Natalia Selezneva Śliczna kobieta”, „Ja też tak od razu pomyślałem” - wyraziła opinię internautów.
Wcześniej redakcja VSE42. Ru informowała, że „nieodwracalnie” zmieniony Zavorotnyuk prawie codziennie rozmawia z księdzem.