Brak makijażu i rozczochrane włosy dopełniły obrazu.
27-letnia Jennifer Lawrence wciąż boryka się z życiem osobistym. Przez kilka lat amerykańska aktorka spotykała się ze swoim partnerem z X-Men, Nicholasem Houltem. Następnie, po długiej przerwie, rozpoczęła współpracę z reżyserem Darrenem Aronofskym. Ale romans z nim był krótkotrwały - para poznała się nieco ponad rok.
Jennifer nie ma jeszcze dzieci. Dlatego aktorka całą swoją miłość spędza na psie Pippi, który uwielbia swoją kochankę w dowolnej formie. Nawet kudłate iw pogniecionej piżamie - tak zwykli nowojorczycy widzieli dzień wcześniej aktorkę z Hollywood.
Zapominając o swoim statusie gwiazdy, Lawrence szła ulicą bez makijażu, z rozczochranymi włosami i kapciami. A ulubieniec Pippy biegł w pobliżu. Gdy pies wykonał już całą robotę, nagrodzona Oscarem aktorka wyjęła z kieszeni papierową torbę i bez wahania wyciągnęła ją po swoim pupilu - doskonały przykład dla hodowców psów.
Pippa jest wiecznym towarzyszem aktorki. Lawrence wszędzie nosi psa, zabiera go na wyjazdy służbowe i na wakacje. Na szczęście wielkość zwierzaka na to pozwala.
Jennifer traktuje swojego psa tak ostrożnie, że pewnego dnia zdradziła nawet jednego z dziennikarzy, który próbował pogłaskać Pippę. To było na lotnisku w Los Angeles. Aktorka podeszła do samochodu, prowadząc Pippę na smyczy. Kiedy pies wyciągnął rękę do jednego z paparazzi, postanowił pogłaskać Pippę z powrotem. Ale tak nie było: wściekła aktorka wysłała fotografa do piekła i zniknęła w samochodzie, przytulając swojego zwierzaka.
Od uroczej dziewczyny do urody: filmowa ewolucja Jennifer Lawrence
Poznajcie Madame Eyebrows, psa o najsmutniejszych oczach