Centrum Gamaleya Zakwestionowało Wnioski Związku Pediatrów Dotyczące Ryzyka Bezpłodności Po COVID-19

Centrum Gamaleya Zakwestionowało Wnioski Związku Pediatrów Dotyczące Ryzyka Bezpłodności Po COVID-19
Centrum Gamaleya Zakwestionowało Wnioski Związku Pediatrów Dotyczące Ryzyka Bezpłodności Po COVID-19

Wideo: Centrum Gamaleya Zakwestionowało Wnioski Związku Pediatrów Dotyczące Ryzyka Bezpłodności Po COVID-19

Wideo: Centrum Gamaleya Zakwestionowało Wnioski Związku Pediatrów Dotyczące Ryzyka Bezpłodności Po COVID-19
Wideo: Pfizer, Moderna, Oxford, Sputnik V: As Covid Vaccines Publish Results, Here's What We Know 2024, Kwiecień
Anonim

Szef komitetu wykonawczego Związku Pediatrów Leyla Namazova-Baranova powiedziała, że osoby, które miały COVID-19, mają poważną zmianę w spermatogenezie. Jej zdaniem może to wpłynąć w przyszłości na ich zdolność poczęcia. Anatoly Altstein, profesor w Gamaleya Research Center for Epidemiology and Microbiology, zakwestionował wniosek Namazovej-Baranovej, że w rezultacie problemy z niską płodnością zagrażają następnym pokoleniom.

„Może być pewien wpływ wirusa, który infekuje jądra chłopców i jajniki dziewcząt. Ale myślę, że gdyby był powszechny, już dawno by zwrócili na to uwagę [lekarze] »Altstein powiedział Daily Storm.

Profesor z Centrum Badań Epidemiologii i Mikrobiologii im. Gamaleyi zauważył, że „jeśli wirus dostanie się do jąder i uderzy w nie, jest to uciążliwe”. Jednak według Altsteina problem nie jest powszechny. „Co więcej, nie może to mieć wpływu na całe pokolenia! Następni będą mieli swoich chłopców, z którymi wszystko w porządku”- jest przekonany ekspert.

Altstein wyjaśnił, że koronawirus „nie może dokonywać żadnych dziedzicznych zmian w nasieniu w sposób, który wpłynąłby na przyszłe pokolenia”. „To jest wirus RNA. Nie ma go w cyklu DNA. A takie wirusy nie integrują się z genomami komórkowymi i nie mogą ich zmienić, - wyjaśnił profesor. - Dlatego może wpływać na konkretną osobę, która miała zmiany w jądrach”..

Nie myśli, że „tak jak wszyscy chłopcy [z koronawirusem] mają jądra”, więc „problem nie jest powszechny”. „W końcu większość dzieci ma infekcję bezobjawową. Dlatego traktuję to stwierdzenie [Namazova-Baranova] z wielką wątpliwością: " - dodał profesor. Zgodził się jednocześnie z opinią szefa komitetu wykonawczego Związku Pediatrów, że należy monitorować dzieci, które przeszły koronawirusa. „Oczywiście, musisz uważać. Zawsze się przydaje”, - uważa Altstein.

Wcześniej Leyla Namazova-Baranova powiedziała, że u dzieci, które przeszły COVID-19, funkcje poznawcze (uwaga, pamięć, mowa) spadają o 30% i zmiany spermatogenezy, które w przyszłości mogą wpłynąć na ich zdolność poczęcia. Według niej badania zakażonych dzieci wykazały 30% spadek funkcji poznawczych po koronawirusie, nawet bezobjawowy.

„Wspólnie z urologami zwracamy uwagę na fakt, że u chłopców po zakażeniu koronawirusem faktycznie dochodzi do poważnych zmian w spermatogenezie. Grozi nam to w przyszłości problemami z niską płodnością następnych pokoleń”, - powiedziała Namazova-Baranova przy okrągłym stole ONF, cytowanym przez RIA Novosti.

Wcześniej Areg Totolyan, dyrektor Pasteura Research Institute of Epidemiology and Microbiology im. Pasteura, Rospotrebnadzor, powiedział, że założenie, że uczniowie są aktywnymi nosicielami koronawirusa, nie zostało potwierdzone. Według akademika Rosyjskiej Akademii Nauk w jednym z krajów skandynawskich przeprowadzono badanie, które wykazało, że to nie dzieci zarażają osoby starsze, a wręcz przeciwnie, osoby starsze - dzieci.

Specjalista wyjaśnił, że wirus rozmnaża się w organizmie tylko wtedy, gdy zdołał przeniknąć do komórek. Główną „bramą” jest receptor ACE2, którego obecność w komórkach wzrasta wraz z wiekiem. Oznacza to, że u dzieci jest on minimalny, au dorosłych (zwłaszcza osób starszych) maksymalny, zauważył Totolyan.

Jak podaje Rospotrebnadzor, w pierwszej połowie roku w Rosji chorowało na COVID-19 około 50 tysięcy dzieci. Jedna trzecia z nich nie miała żadnych objawów choroby, a tylko 0,2% cierpiało na ciężkiego koronawirusa - podał oddział.

Zalecana: