Znany aktor Aleksiej Panin, który w ostatnich latach dość mocno się zestarzał, przed swoimi 40. urodzinami postanowił pozbyć się zmarszczek i odwiedzić chirurga plastycznego.
„Chciałam zrobić piersi jak kałasznikowa, ale zdecydowałam się na razie ograniczyć do wypełniaczy” - napisał Panin na swoim blogu fotograficznym pod zdjęciem z kliniki chirurgii plastycznej. Tam pojawił się w towarzystwie modelki i piosenkarki Anny Kałasznikowej.
Wypełniacze to zastrzyki podskórne, które mogą korygować niedoskonałości skóry. Obecnie stosuje się wchłanialne biodegradowalne wypełniacze, najczęściej na bazie kwasu hialuronowego, a do przeszłości należą iniekcje silikonu, żelu poliakryloamidowego i biopolimerów.
Aby udowodnić, że nie pojawił się u lekarza tylko po to, by zrobić sobie selfie, Panin zamieścił również wideo, w którym wstrzyknięto mu strzykawkę w twarz. Jednocześnie chirurg informuje łagodnym głosem, że zastrzyków będzie dużo.
Wypełniacze są często mylone z botoksem, ale efekt takich operacji jest inny: botoks rozluźnia mięśnie, a kwas uzupełnia objętość tkanek. W efekcie zmarszczki ulegają wygładzeniu lub całkowitemu zanikowi. Panin ma ich dużo.
Wcześniej „Ridus” opowiadał, jak Aleksiej Panin, który przez tydzień nie pozwala zapomnieć o sobie opinii publicznej, zorganizował huragan podczas wyborów w obwodzie kurskim, pełniąc funkcję PR managera kurskiego biznesmena Wiaczesława Jemielanowa.