Jakie Kosmetyki Kupują Blogerki?

Jakie Kosmetyki Kupują Blogerki?
Jakie Kosmetyki Kupują Blogerki?

Wideo: Jakie Kosmetyki Kupują Blogerki?

Wideo: Jakie Kosmetyki Kupują Blogerki?
Wideo: NAJLEPSZE TANIE KOSMETYKI Z DROGERII 🔥 2024, Kwiecień
Anonim

Czy uważasz, że blogerki kosmetyczne kupują po prostu kosmetyki do testów i piszą nieuczciwe recenzje? Ale nie! Znaleźliśmy tych, którzy naprawdę kochają to, co robią i którzy chętnie kupują różne produkty. Które? Powiedzmy!

Image
Image

Julia Petkevich-Sochnova (17 000 subskrybentów)

wszystkie slajdy

Jeśli blogerka kosmetyczna nie kupuje kosmetyków, to jest to zła blogerka kosmetyczna. Pasja blogerki do nowych produktów, zwłaszcza tych, które nie są tutaj na sprzedaż, jest we krwi blogerki! Uwielbiam znajdować coś wyjątkowego.

1. Moją mekką zagranicznych zakupów kosmetycznych jest amerykańska sieć Sephora! W tym sklepie dusza śpiewa. Ostatni raz zamówiłam paletę cieni do powiek Huda Beauty Desert Sand, w której można znaleźć odcienie nude, czerwono-różowe, fioletowe, a także kilka duochromów, tj. wszystkie trendy w jednym miejscu! Pod względem jakości okazał się plus cztery - większość cieni jest po prostu cudowna, ale nie bez outsiderów. Szkoda, za taką cenę (65 $ - ok. 4070 rubli) spodziewałem się więcej.

2. Kolejną paletą cieni do powiek, którą niedawno kupiłam, jest słynna Lime Crime Venus 2 i to prawdziwa rozkosz! Jakość jest nie tylko doskonała, ale także wspaniała: pigmentacja, miękkość i posłuszeństwo ocierają nos całego zestawu. A piękno odcieni? Nie potrzebuje nawet słów! Kosztuje około 3500 rubli.

3. Mówiąc o cieniach nie mogę nie wspomnieć o budżecie Color Pop - jeden wkład (wymienny blok) suchych cieni lub słoiczek kremu kosztuje ok. 5 $ (ok. 300 rubli), a za te pieniądze będą zmień swój pomysł na równowagę ceny i jakości … Są po prostu magiczne! Ostatnim razem wziąłem dziesięć duochromów i stworzyłem własną modną paletę holograficzną. Są sprzedawane na oficjalnej stronie internetowej, a ostatnio jest dostawa do Rosji.

4. Tradycyjnie kupuję limitowane meteoryty Guerlain. Teraz w mojej kolekcji jest już ponad 15 puszek - czas się zatrzymać, ale same nogi niosą mnie do sklepu, gdy tylko dowiem się, że jest tam nowy produkt! (Średnia cena - 3000 r.)

5. Śpię i widzę, kiedy marka Hourglass będzie dostępna również tutaj, ponieważ wszystkie produkty sypkie mają po prostu bombę! Od trzech lat z rzędu kupuję ich świąteczną paletę Hourglass Ambient Lighting Edit Palette (80 $ - ok. 5000 rubli), w której jest kilka sektorów naraz: pobierają na nią fundusze ze stałej kolekcji i tworzą niektóre odcienie celowo.

Vasilisa Kakorina (14 000 subskrybentów)

wszystkie slajdy

Uwielbiam testować nowe pozycje, odkrywać zagraniczne kolekcje i nie mogę przejść obok pięknych limitowanych edycji. Pewnie dlatego teraz w mojej kolekcji jest już 240 pomadek (a może nawet więcej - czas liczyć)!

1. Niedawno wpadłem do Centralnego Domu Towarowego, butiku Guerlain, po etui na nową szminkę Guerlain rouge G (RUR 1280). Mój wybór padł na marmur, chociaż ciężko mi było się powstrzymać i nie kupić wszystkiego od razu.

2. Mam ulubiony odcień szminki, o który wszyscy mnie pytają: „Co to za marka? A gdzie kupić?” Mówię ci. To M. A. C, Viva Glam 2 (1480 rubli) - od sześciu lat nie rozstałem się z tym odcieniem, prawdopodobnie to prawdziwa miłość do piękna od pierwszego dotyku.

3. Uwielbiam Yves Saint Laurent Le Cushion Encre De Peau. Zabieram go do „Rive Gauche”, według złotej karty kosztuje mnie to 3866 rubli. Idealnie nadaje się do skóry suchej, ale szkoda, że za szybko się kończy. Używam już trzeciej butelki w ciągu roku!

4. Na włosy najczęściej biorę mgiełkę Oribe, Foundation Mist w sklepie Authentica.love (1710 rubli) - to uniwersalny środek, który stosuję o każdej porze roku. Wystarczy zaaplikować przed stylizacją i uzyskać idealnie gładkie włosy!

5. Nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki bez podkładu M. A. C, baza pod oczy pre + prime 24 godziny (kupuję w sklepach firmowych za 1950 rubli). Zapewnia idealną trwałość makijażu (sprawdzony - makijaż będzie z Tobą przez 12-16 godzin), nie wysusza skóry, a przy okazji nakładam go nie tylko na oczy pod cieniem, ale nawet na ustach pod szminką - to taki hack na życie!

Julia Simply4joy (22 000 subskrybentów)

wszystkie slajdy

Blog o kosmetykach prowadzę od 2012 roku, ale przyznaję, że współpracuję z bardzo ograniczoną liczbą marek, ponieważ sam jestem przyzwyczajony do kupowania produktów - recenzje są więc bardziej wiarygodne i uczciwe. Lubię też być pierwszy - fajnie jest, gdy możesz powiedzieć swoim czytelnikom o nowościach, które nieco później pojawią się w wyprzedaży w Rosji, żeby mieli odpowiednią opinię i czy chcą kupić dany produkt, czy nie. Nawiasem mówiąc, zwykle kupuję kosmetyki podczas podróży, zamawiam w zachodnich sklepach internetowych i na iHerb. Średnio wydaję 15–20 tysięcy rubli. miesięcznie (i to bez aromatów).

1. Żel do mycia Cosrx, kupiony na iHerb (13 $ - ok. 800 rubli). To, co jest potrzebne dla skóry wrażliwej, mam właśnie ten typ, dlatego próbuję wszelkich środków, które wychodzą na „kapryśną”. Ten produkt mnie nie zawiódł! Więc mogę to polecić!

2. Kwaśny tonik Pixi na blask skóry - ulubieniec wielu blogerek (w tym mojej), kupuję go po raz drugi na iHerb (15 $ - ok. 940 rubli), ta marka nie jest jeszcze reprezentowana w Rosji.

3. Zestaw miniatur L'Occitane (15 euro za komplet - ok. 1200 rubli), zakupiony we Francji, w sklepie firmowym w fabryce. To nowa linia do nawilżania skóry Aqua Reotier, która powinna pojawić się w Rosji pod koniec maja. Radzę zwrócić na to uwagę!

Anna Butochnikova, autorka bloga beauty-conscious.ru

wszystkie slajdy

Bloguję o kosmetykach, recepturach i trochę o Portugalii. Wszystko, co pojawia się na mojej stronie, kupuję samodzielnie, najczęściej online lub na stronach marek. Nawiasem mówiąc, uwielbiam znajdować fajne alternatywy dla drogich produktów, więc mam wiele przydatnych informacji.

1. Na stronie timeless-uk.com znalazłam znakomite serum Timeless Skin Care - serum z kwasem ferulowym 20% witaminy C + E za 2200 rubli. Nawiasem mówiąc, jest to świetna alternatywa dla Ferulic CE od Skinceuticals, flagowej marki antyoksydantów. Bardzo podobny skład, to samo niskie pH - 2,4 (należy pamiętać, że dla produktów z witaminą C im niższe pH, tym lepiej). Ale kosztuje cztery razy taniej niż analog Skinceuticals.

2. Oto moje najnowsze znalezisko na iherb.com: serum Madre Labs, Serumdipity, Serum ujędrniające do twarzy Pycnogenol (1112 str.) Z pycnogenolem - przeciwutleniaczem wzmacniającym naczynia krwionośne i naczynia włosowate. Kupiłem go, bo tu i ówdzie na mojej twarzy zaczęły pojawiać się czerwone smugi. Stosuję od kilku tygodni i na razie jestem zadowolony - naczynka stały się mniej widoczne.

3. W sklepie facethefuture.co.uk znalazłam krem Exuviance Evening Restorative Complex (2600 rubli) - to bestseller dotychczas niezbyt popularnej angielskiej marki Exuviance. Ciekawostką jest to, że zawiera wiele skutecznych składników, ale nie w ich najbardziej aktywnej postaci. Dzięki temu nie podrażnia skóry, lecz stopniowo i delikatnie poprawia jej kondycję. Na przykład zawiera witaminy A, C i E, a także różne składniki złuszczające. Jest bardzo przyjemny i wygodny w użytkowaniu.

4. Zwykły Niacynamid 10% + Cynk 1% Uwielbiam z całego serca (kupiłam go zresztą na theordinary.com za 450 rubli) Pomógł mi pozbyć się wysypek i stanów zapalnych na skórze. Nawiasem mówiąc, teraz nie jest łatwo kupić fundusze tej marki w Rosji, we wszystkich sklepach internetowych większość środków jest wyprzedana. Zamawiam z oficjalnej strony marki (ale przyznaję, dostawa jest bardzo droga, więc zazwyczaj zamawiam, gdy jestem w Europie).

5. Po przeczytaniu badań, że przenikające do naszego organizmu filtry chemiczne zakłócają pracę układu hormonalnego, zdecydowałam się całkowicie przejść na sanskryny mineralne. I wybrałem SkinCeuticals Mineral Radiance UV Defense spf 50 za 3140 str. na facethefuture.co.uk. Kupiłem, bo ufam marce i wiem, że cieszy się dobrą opinią. Nawiasem mówiąc, doskonale chroni skórę, ale jest niewygodny w użyciu. Twarz po nim świeci przez długi czas.

Lolita Osmanova (20 000 subskrybentów)

wszystkie slajdy

Uwielbiam kosmetyki! I łatwo mnie zwabić ładnym opakowaniem lub mało znaną marką. Lubię próbować nowych rzeczy, eksperymentować i uczyć się o recepturach. Najczęściej kupuję kosmetyki za granicą, ale są też ulubione punkty w Moskwie. Teraz to niewątpliwie „Złote Jabłko” - jest duży wybór piękna!

1. Uwielbiam produkty Pata McGratha! Codziennie używam szminki Soft Core kupionej w Londynie (około 38 - 2400 rubli).

2. Najbardziej idealny dla mnie pędzel do podkładu prezentuje linia Fenty Beauty, którą można kupić w Sephora (24 $ - 1500 rubli) np. W Monako.

3. Ale z japońską marką Shu Uemura (która jest reprezentowana w Moskwie) mój związek z pięknem nie wyszedł. Dostałam ich kredkę do brwi z wyjątkowym ostrzeniem. Okazało się więc, że źle rysuje na skórze, a można ją poprawnie wyostrzyć tylko w sklepie. Dlatego wyrzuciłem go prawie natychmiast!

Olga Varitskaya-Osipova, autorka bloga crystalolguita.com

wszystkie slajdy

Blogerom wysyła się wiele kosmetyków do testów, ale nie neguje to ich własnych zakupów kosmetycznych. Zwłaszcza podczas podróży.

1. Rzadko kupuję zapachy, ale nie mogłem się oprzeć Good Girl Gone Bad by Kilian i wziąłem go (kupiłem na TSUM, nie pamiętam dokładnej ceny, ale na pewno ponad 20 000 rubli). Używam tego zapachu od półtora roku i boję się, że wkrótce się skończy - wtedy będę miał nowe wydatki.

2. Często kupuję produkty La Roche-Posay w aptece. Moje ostatnie znalezisko to tonik złuszczający Effaclar (ok. 1300 rubli za podwójne opakowanie. Nawiasem mówiąc, często kupuję towary z magazynu - lubię rabaty od 50%).

3. Nawilżający krem do twarzy Pochodzenie z serii Ginzing (2200 rubli) kupiłem w Rive Gauche po pierwszym wypróbowaniu go w miniaturze. Stosuję rano, nakładam na serum, żeby „obudzić” skórę. Ma odpowiedni aromat - prawdziwa „mechaniczna pomarańcza”.

4. Uwielbiam plastry hydrożelowe Petitfee (ok. 600 rubli), zamawiam je na iHerb - tam cena jest 2–2,5 razy niższa niż w Rosji. Używam ich codziennie rano, aby uniknąć worków pod oczami.

5. Beauty blender (ok. 1000 rubli) kupuję w różnych sklepach (znowu rzadko w Rosji - u nas jest drogi, najczęściej „łapię” go w sprzedaży podczas podróży po Europie) i kilka razy w roku, bo Używam codziennie. Wygodne jest dla nich nakładanie dowolnego produktu, a makijaż nim zajmuje znacznie mniej czasu.

Alena Psel, autorka bloga alyonapsel.blogspot.com

wszystkie slajdy

Średnio na kosmetyki wydaję około 3000 UAH (7200 RUB), a nawet wtedy nie co miesiąc. Kupuję, jeśli skończy się produkt. Jestem praktycznym blogerem. Nie podoba mi się, gdy banki są bezczynne.

1. Niedawno w sieci Watsons kupiłam żel do prania budżetowej ukraińskiej marki Nature Med (50 UAH - ok. 120 rubli). Znam kosmetyki tej marki, więc nawet nie wątpiłam w jakość tego produktu.

2. Innym niedrogim produktem, który niedawno kupiłem, jest Bourjois Foundation. Zamówiłem go na stronie Make. Up za 220 UAH (ok. 524 rubli). To była moja znajomość z marką - i zakończyła się sukcesem!

3. Ostatnim zakupem zapachów był I am Juicy Couture. Zamówiłem go również na Make. Up (512 UAH - 1220 rubli) - po prostu naprawdę ufam tej stronie i jestem pewien autentyczności prezentowanych na niej zapachów.

4. Uwielbiam koreańskie kosmetyki i najczęściej kupuję je na stronie Happy people. Moje ostatnie znalezisko to krem do twarzy Mizon wtyf (150 UAH - ok. 360 rubli).

Eva Sokolova (112 000 subskrybentów)

wszystkie slajdy

Dla mnie zakupy kosmetyków to praca. Uwielbiam wszystko, co nowe i interesujące. A potem z przyjemnością dzielę się swoimi spostrzeżeniami na mojej stronie internetowej.

1. Moje preferencje dotyczące perfum nie są konserwatywne. Jestem fanem ciężkich zapachów z nutami kadzidła - te rzadko wybierają młode dziewczyny, ale po prostu nie mogę się oprzeć. Przez kilka lat moim codziennym perfumem był Black Orchid Tom Ford (ostatnią butelkę kupiłem od Rive Gauche za około 5000 rubli (30 ml) na złotej karcie). Ale tej wiosny mam szczególny nastrój perfumeryjny i chcę czegoś innego: uczucia czystości, delikatności, miękkości, ciepła. I znalazłem to wszystko w Narciso Poudree autorstwa Narciso Rodriguesa. Testowałem to kilka razy w sklepach, miałem zamiar zacząć od zamówienia „odlewu” (to są oryginalne perfumy w nieoryginalnej butelce - atomizer), ale kiedy zobaczyłem przecenę na Ile de Baute, od razu wziął butelkę (2899 rubli za 30 ml).

2. Z perfumami olejnymi Attar Mubakhar ze szwajcarskiej odmiany arabskiej zapoznałem się bardzo dawno temu, kiedy perfumy arabskie praktycznie nie były reprezentowane na rynku rosyjskim. Natknąłem się na nich w małym sklepie internetowym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich iz ciekawości zamówiłem małą obsadę. Powiem od razu, że te perfumy nie są dla każdego. Trudno go podzielić na nuty - jest raczej monotonne i prawie się nie ujawnia. Bardzo ciężki i dymny. Brzmienie tego zapachu kojarzy mi się z zapachem męskiej skórzanej kurtki, przesyconej zapachem papierosów. I tak, kiedy zobaczyłem go w Duty Free w Dubaju, od razu go wziąłem, ponieważ koszt był po prostu śmieszny - 30 dirhamów (około 500 rubli za 20 ml).

3. Tak się złożyło, że moja działalność zawodowa od jakiegoś czasu była ściśle związana z tą marką, dlatego kosmetyki Make-Up Atelier Paris są mi znane z pierwszej ręki. Nie lubię wszystkich produktów tej marki, ale perłowy płyn tonujący stał się jednym z moich ulubionych (kupiłem go w oficjalnym sklepie Make-Up Atelier Paris w Moskwie za 3200 rubli - 30 ml). Mam go w dwóch odcieniach: V2 (uniwersalny) i V3 (do ciemnej lub opalonej skóry). W czystej postaci nie nadaje się do codziennego użytku, ponieważ blask jest zbyt jasny, więc mieszam go z moim innym ulubionym odcieniem Estee Lauder Double Wear w proporcji 50-50. Połączone dają długotrwały efekt. krycie i efekt zadbanej skóry, świecącej od wewnątrz.

4. Każdy miłośnik urody słyszał o słynnych matowych pomadkach w płynie Lime Crime Velvetines. Moim ulubionym odcieniem jest Moonstone. Kupiłam to dziecko na wystawie piękności Make-Up Days (około 2000 rubli). Szczerze mówiąc, szminka nie spełniła moich oczekiwań. Na ustach kolory tych pomadek wyglądają zupełnie inaczej niż w tubkach. Moonstone, który w butelce bardziej przypominał akt z lekkim liliowym odcieniem, na ustach okazał się lawendowy. Trwałość pomadki jest znośna, ale pozostawia wiele do życzenia. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że moja aksamitna jest znacznie gorsza pod względem trwałości niż matowe pomadki Millebaci firmy Nouba, których cena jest dwukrotnie niższa.

Więcej szczegółów:

Zalecana: