Nasz Delikatny: 10 Najlepszych Peelingów Do Skóry Wrażliwej

Nasz Delikatny: 10 Najlepszych Peelingów Do Skóry Wrażliwej
Nasz Delikatny: 10 Najlepszych Peelingów Do Skóry Wrażliwej

Wideo: Nasz Delikatny: 10 Najlepszych Peelingów Do Skóry Wrażliwej

Wideo: Nasz Delikatny: 10 Najlepszych Peelingów Do Skóry Wrażliwej
Wideo: Ten peeling enzymatyczny DZIAŁA! 😍 Sprawdź czy prawidłowo go stosujesz 👍🏻 2024, Kwiecień
Anonim

Peelingi na bazie wody morskiej i stopionej oraz z ekstraktami ziołowymi. Redaktorzy BeautyHack przetestowali każdy z nich i wydali werdykt!

Image
Image

Delikatny peeling oczyszczający Biorinova Face Delicate Refiner, EGIA

Testy przeprowadziła starsza redaktorka BeautyHack, Anastasia Speranskaya

„Żadnych ostrych peelingów, suchych produktów z glinki i masek foliowych!” - taki „werdykt” wydała mi kosmetyczka rok temu, dowiedziawszy się, że mam pierwsze oznaki trądziku różowatego. I tak po prostu niewinny, dziecinny, różowy policzek zmienił się w zaczerwienienie, stan zapalny i pieczenie na słońcu lub po jesiennym spacerze.

Dlatego obawiam się środków złuszczających i do nabłyszczania używam sprawdzonej maski równoważącej z ekstraktami owoców z EGIA - pisałam o tym tutaj. Ale ostatnio stała się odważniejsza i zdecydowała, że możesz użyć peelingu, najważniejsze jest, aby wybrać właściwy - niezbyt niegrzeczny, ale też nie bezużyteczny. Produkt z serii Biorinova jest w sam raz dla skóry wrażliwej i odwodnionej - nabłyszcza i złuszcza bez naruszania równowagi hydrolipidowej. W składzie znajduje się ekstrakt komórkowy z malwy, który dodatkowo zmiękcza skórę i nasyca ją witaminami A, B, C i B5.

Kiedy zmywam peeling, od razu wydaje mi się, że na twarzy jest krem - dzięki bisabololowi i pantenolowi. Jednocześnie na twarzy dobrze wyczuwalne są drobinki ścierające, dlatego w okolicach policzków nadal nie masuję tak aktywnie. Po peelingu skóra staje się gładka i matowo-aksamitna - trudno będzie się jej oprzeć i nie używać jej częściej niż raz w tygodniu.

Cena: 2600 rub.

Delikatny peeling do twarzy Gentle Exfoliator, Thalgo

Testowane przez redaktor BeautyHack Darię Sizovę

Mam bardzo wrażliwą i cienką skórę - każda próba szorowania kończy się zaczerwienieniem. Pozostaje usunąć martwe komórki delikatniejszymi środkami. Na przykład peeling od Thalgo. Postanowiłem spróbować po burzliwej radości z sos-maski, o której tutaj rozmawialiśmy. Tekstura peelingu bardziej przypomina środek myjący na bazie kremu. W składzie znajdują się drobinki złuszczające, ale są one bardzo delikatne. Jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną, warto poszukać czegoś „ostrzejszego”, ale dla wrażliwej to jest to, czego potrzebujesz.

Po szorowaniu nie czuję zwykłej suchości i ściągnięcia. Chodzi o wodę morską w składzie (Thalgo od 50 lat tworzy produkty na bazie morskich składników i wie wszystko o wpływie talasoterapii na skórę) - nasyca komórki pożytecznymi minerałami i wilgocią, jak w reklamie, nie pozwalając wysycha. Olejek jojoba sprawia, że peeling jest tak delikatny, jak to tylko możliwe, a kwasowość nasion ryżu stymuluje odnowę komórkową. Peeling stosuję raz w tygodniu i zachwycam się promiennym wyglądem i naturalnym rumieńcem!

Cena: 2500 rubli.

Delikatny peeling kremowy Bioregene Doux Peeling, Method Cholley

Testowane przez redaktorkę BeautyHack Julię Kozoliy

Moja rada dla pracoholików: Po ciężkim dniu i epickim powrocie do domu zrelaksuj się i obficie rozprowadź ten delikatny krem peelingujący na skórze. Wraz z konsekwencjami aktywnego życia codziennego z twarzy zniknie zmęczenie, a Ty nie będziesz już chciał upragnionej antystresowej kanapki z masłem orzechowym. To porównanie nie jest bez powodu: krem ma bardzo podobny zapach i konsystencję do słodkiej pasty. Aromat i delikatna konsystencja sprawiają, że nie przypomina żadnego innego peelingu do twarzy: nie zawiera granulek złuszczających, może być stosowany na skórę z trądzikiem różowatym, odwodnioną skórę właściwą oraz okolice oczu i ust. Główne składniki to biała glinka, mocznik, kwas salicylowy, wyciągi z rumianku i lawendy - a wszystko to w najlepszych fito-kosmetycznych tradycjach, które wyznaczyła pani Sholley Paidar Bavandpur (założycielka szwajcarskiej marki Method Cholley).

Stosuję krem dwa razy w tygodniu, nakładam na całą twarz, masuję, pozostawiam na 5 minut, po czym zmywam. Couperose na policzkach śpi błogim snem po takim peelingu, ale skóra wydaje się jaśniejsza i zdecydowanie staje się gładsza i bardziej miękka.

Cena: 5640 rub.

ESSENTIAL oczyszczający peeling, [strefa komfortu]

Testowane przez BeautyHack SMM Manager Alexandrę Grishina

Półka z moimi ulubionymi [strefą komfortu] już dotarła: olejek na noc i tonik, doskonałe pod każdym względem, dopełniły peeling Essential. Jego zadaniem jest oczyszczenie skóry i przygotowanie jej do odżywienia i nawilżenia.

96% składników peelingu jest pochodzenia naturalnego, w składzie nie ma silikonów. Produkt zawiera betainę - niezbędny składnik kosmetyków pielęgnacyjnych, który pomaga skórze zachować wilgoć, a także doskonale ją zmiękcza, nadając jej jedwabistość. Jestem pewien, że wielu jest przyzwyczajonych do stosowania peelingu po oczyszczeniu mokrej skóry. Na próżno produkt nakładaj na suchą skórę właściwą, bez agresji iz wielką miłością, delikatnie masuj okrężnymi ruchami, a następnie spłucz ciepłą wodą i osusz ręcznikiem. A co najważniejsze, wystarczy 1-2 razy w tygodniu, aby uzyskać dobrą opiekę domową.

Potem - to zależy od Twojego ulubionego kremu (o którym używamy tej jesieni, o czym tutaj mówiliśmy)!

Cena: 3388 rub.

Delikatny peeling do twarzy do skóry wrażliwej Żel Gommante Douceur, Uriage

Przetestowane przez korespondentkę Beautyhack Darię Mironovą

Mam tłustą cerę, która nie boi się głębokiego oczyszczenia. Ale najczęściej są to profesjonalne peelingi chemiczne wykonywane przez specjalistów. W domu - tylko delikatna pielęgnacja Uriage. Konsystencja peelingu przypomina gęsty krem, ale z dużymi niebieskimi drobinami ściernymi. Uriage to marka dermatologiczna, dlatego wszystkie produkty francuskiej marki są hipoalergiczne i bezwonne. Peeling nie pieni się - co oznacza, że środki powierzchniowo czynne w jego składzie są jak najbardziej delikatne i nie wysuszają skóry. Po nałożeniu na twarz wyczuwalne są drobinki peelingujące, dlatego nie pocieram produktu ani nie naciskam na materiały ścierne - to więcej niż wystarcza, aby uzyskać efekt! Za nawilżenie odpowiadają gliceryna i wyciągi z kwiatów, a mikrogranulki działają w parze z kwasami hibiskusa AHA.

Cena: 824 rub.

Delikatny peeling do skóry wrażliwej La Roche-Posay

Przetestowane przez korespondentkę Beautyhack Darię Mironovą

W La Roche-Posay uwielbiam całą serię do cery tłustej: żel myjący bardzo pomógł tego lata. Woda termalna jest zawarta we wszystkich produktach francuskiej marki, a peeling do skóry wrażliwej nie jest wyjątkiem. Na zewnątrz produkt wygląda jak żel z drobnymi białymi drobinkami szorującymi. Skóra nie jest uszkodzona, ale żelem nie należy masować twarzy. Peeling nakładam raz w tygodniu - nie ma w nim mydła ani alkoholu, dzięki czemu skóra po pozostawieniu jest miękka i odnowiona. Kiedy myję twarz, zawsze czuję na niej lekki chłód - bardzo przyjemne uczucie!

Cena: 1109 rub.

Czarna maska peelingująca Czarny peeling, erborian

Przetestowane przez asystentkę redakcji BeautyHack Arinę Zarudko

Koreańsko-francuska marka kosmetyczna Erborian to połączenie orientalnych tradycji fito i nowoczesnych technologii. Ufam tylko środkom sprawdzonych marek z naturalnymi preparatami, które nie podrażniają skóry do oczyszczania skóry. Peeling skóry twarzy to zupełnie inna historia. Dla wielu kosmetyczek peeling to temat tabu. Oczekiwano, że peeling erborowski będzie miał gęste pokrycie, jak czarne maski foliowe, ale nie: produkt jest półprzezroczysty z ledwo zauważalnymi granulkami. Black Scrub zawiera węgiel drzewny i ekstrakt z bawełny, znane ze swoich właściwości matujących.

Maskę używam kilka razy w tygodniu tylko wieczorem. Nakładam na strefę T przez 3 minuty, a następnie delikatnie masuję skórę przed spłukaniem. Nie tylko złuszcza skórę, ale także oczyszcza ją z zanieczyszczeń, usuwa tłusty połysk i wyrównuje koloryt.

Cena: 2550 rub.

Peeling nadający blask skóry „Biała Królowa” Reine Blanche, L'Occitane

Przetestowane przez asystentkę redakcji BeautyHack Arinę Zarudko

Cała linia Reine Blanche od L'Occitane ma na celu dokonanie niesamowitego: odświeżenie skóry i wypełnienie jej blaskiem. W tym celu każdy produkt zawiera kwas salicylowy (odpowiedzialny za wyrównanie kolorytu), ekstrakt z łososia (z witaminami A i C), kwasy tłuszczowe oraz sterole (o właściwościach przeciwzapalnych). Miękki peeling z tej serii już przyniósł oczekiwany efekt! Oprócz wyciągu z łososia wśród składników znajduje się morwa biała, która nadaje skórze zdrowy blask. Produkt wygląda jak krem - w składzie znajdują się na tyle mikroskopijne granulki, że praktycznie nie są wyczuwalne na skórze. Dla mnie to przyjemne znalezisko, które daje efekty już po pierwszym użyciu - i nie każdy produkt się tym chwali.

Cena: 3350 rub.

Peeling żelowy Anti-Acne Anti-Acne, ClearaSept

Przetestowane przez specjalną korespondentkę BeautyHack Anyę Khobotovą

Dla wielu marka ClearaSept kojarzy się z pastami do zębów - obecnie firma aktywnie promuje ten kierunek. W rzeczywistości są to również dwie linie kosmetyków przeciwbakteryjnych do włosów i skóry problematycznej. Główną wartością produktów ClearaSept jest opatentowany kompleks o tej samej nazwie, który chroni skórę właściwą przed 13 chorobotwórczymi organizmami wywołującymi jednocześnie choroby dermatologiczne i inne. Jednocześnie w kompozycji nie ma alkoholu.

Żel jest naprawdę bardzo delikatny i wcale nie wysycha. Stosuję raz w tygodniu, aby wyrównać ulgę na skórze - zrogowaciałe łuski skutecznie złuszczają się, a po zabiegu twarz pozostaje miękka.

Cena: 380 rub.

Delikatny krem peelingujący do delikatnego oczyszczania, SwissImage

Przetestowane przez specjalną korespondentkę BeautyHack Anyę Khobotovą

W przyszłym roku marka Swiss Image będzie obchodzić 50-lecie istnienia. Dobry powód do podsumowania: przez pół wieku firma otworzyła własne laboratorium w Szwajcarii, rozpoczęła produkcję 200 nowych produktów rocznie i zbadała większość korzystnych naturalnych składników, które można znaleźć w Alpach.. Najlepsze z nich zamknięte są w butelkach Swiss Image: roztopiona woda, algi śnieżne i wyciąg z szarotki alpejskiej.

Krem peelingujący jest dobry ze względu na swoją wszechstronność: nadaje się do każdego rodzaju skóry. Mój mieszany był wdzięczny za taką opiekę! Produkt ma płynną konsystencję, dlatego należy go nakładać szybko i bez opóźnień. Peeling używam raz w tygodniu - nie warto, bo wysusza skórę. Następnie pamiętaj o nałożeniu kremu nawilżającego. Peelingi w składzie są niewielkie - nie rysują skóry nawet po lekkim potarciu.

Cena: 310 rub.

Zalecana: