Miłośnik chirurgii plastycznej z czeskiego Brna mówił o problemach z zatrudnieniem i dziewczętami. Pisze o tym wydaniu Daily Mail.
26-letnia Honza Šimša marzy o tym, by stać się lalką Barbie. Od 2017 roku wielokrotnie powiększał usta i przechodził inne zabiegi kosmetyczne. Według niego ich całkowity koszt wyniósł ponad 15 tysięcy funtów (1,5 miliona rubli).
Shimsha woli nosić damskie ubrania, szpilki, jasny makijaż i peruki. To odstrasza nie tylko pracodawców, ale także kobiety, z którymi chciałby nawiązać romantyczny związek. „Uważam się za mężczyznę, mimo że tak się ubieram i wyglądam” - wyjaśnia. - Ale niektóre dziewczyny mają problemy z moim wyglądem. To ich dezorientuje”.
Pomimo trudności Shimsha planuje kontynuować swoją transformację. Aby osiągnąć swój cel, chce poprawić kształt nosa i powiększyć pośladki. „Staram się ignorować ludzi, którzy traktują mnie negatywnie” - mówi. „Ludzie oceniają mnie na podstawie tego, co widzą na powierzchni. Nie wiedzą, jaką jestem osobą”.
W lipcu doniesiono, że 22-letnia mieszkanka węgierskiego Budapesztu musiała rzucić pracę z powodu piękna, które doprowadza mężczyzn do szaleństwa. Dziewczynka przeszła dziesięć operacji plastycznych, w tym dwie plastykę nosa, powiększenie piersi i pośladków oraz korektę kształtu żuchwy i czoła.