Naczelny Lekarz Klinicznego Szpitala Chorób Zakaźnych. Botkin Denis Gusiew opowiedział „Dziennikowi petersburskiemu” o działaniach w przypadku pełnego obciążenia placówki medycznej.
Według niego w szpitalu jest obecnie zapełnionych 589 łóżek (99%), a także wszystkie 34 łóżka intensywnej terapii.
„Prawie wszystkie łóżka są zajęte. Ale proces jest dynamiczny, wymeldowanie odbywa się gdzieś od obiadu do wieczora. Oznacza to, że wypisywanych jest 50-60 osób, aw tym samym momencie łóżka są wypełnione. Oto dane z wczoraj, 17 grudnia: wypisano 60 osób, 57 poszło do tych łóżek”- powiedział ordynator szpitala w Petersburgu.
Powiedział, że szpital dokłada wszelkich starań, aby zwolnić łóżka, ale nie ze szkodą dla pacjentów.
„Robimy wszystko, aby łóżko było szybciej opróżniane, aby osoba, która wyraźnie się poprawia, mogła być leczona w domu lub iść na rehabilitację medyczną lub niemedyczną, a osoba, która wymaga leczenia szpitalnego, jest w łóżku” - wyjaśnił Gusiew.
Zauważył, że ciężcy pacjenci potrzebują około 21 dni na wyzdrowienie, a osoby o umiarkowanym nasileniu - 10-14 dni z niepowikłanym przebiegiem choroby.
„Nie zawsze wypisujemy do domu, możemy wysłać dalej na rehabilitację” - wyjaśnia naczelny lekarz szpitala Botkin.
Wcześniej „Nevskie Novosti” informowało, że w Petersburgu około 160 mln rubli zostało wysłanych na zakup sprzętu na oddziale intensywnej terapii szpitala Botkin.