Nastolatek, któremu w sieci nadano przydomek „żyjący Ken”, ujawnił tajemnicę swojego lalkowego wyglądu w przypadku braku operacji plastycznej. Jego historię przytacza Daily Star.
Felipe Adams (17 lat) z São Paulo w Brazylii twierdzi, że najlepsze cechy swojego idola osiąga wyłącznie poprzez makijaż. „Uwielbiam lalki i jasny makijaż. Nauczyłem się malować samodzielnie dzięki kursom online na temat malowania twarzy lalek - powiedział. „Kiedyś szukałam siebie, próbując kolczyków i różnych kolorów włosów, ale nic z tego nie sprawiało mi radości”.
Według Brazylijczyka wygląd lalki Barbie przyciągał go od wczesnego dzieciństwa, a Ken zainteresował go w późniejszym wieku. W tej chwili przed wyjściem z domu spędza około czterech godzin nakładając kosmetyki, tworząc obszerną fryzurę i wybierając strój, w skład którego najczęściej wchodzi gorset. Młody człowiek uważa, że ten obraz pomaga mu wyrazić siebie.
Czasami Adams przeprowadza eksperyment i pyta otaczających go ludzi, jak bardzo ich zdaniem musiał przejść operację plastyczną, aby uzyskać duże usta, cienki nos, wąski podbródek i wyraźne kości policzkowe. „Z reguły są pewni, że przeszedłem od czterech do 26 procedur. I zawsze są zszokowani, kiedy mówię, że moja twarz jest całkowicie naturalna - powiedział nastolatek.
Adams przyznał, że w przyszłości naprawdę planuje wykonać kilka operacji, w tym plastykę nosa, liposukcję w okolicy brody, a także implanty w kościach policzkowych i zmianę koloru oczu.
We wrześniu inny Brazylijczyk Rodrigo Alves (Rodrigo Alves), który wydał ponad 500 tysięcy funtów (ponad 48 milionów rubli) na pojawienie się lalki Kena, zamienił się w „żywą Barbie” i pokazał abonentom konsekwencje nowej operacji plastycznej. Pokazał dziurę w twarzy, która pozostała po nieudanym zabiegu kosmetycznym podczas podróży do Anglii.