Adele Sergeenkova, 33-letnia piosenkarka i znana blogerka, 5 lat temu przeszła nieudaną operację powiększenia piersi. Dziewczyna, będąc matką wielu dzieci, podobnie jak wiele innych, marzyła o pięknie stonowanej piersi i zwróciła się o pomoc do chirurga plastycznego.
W rezultacie musiała żyć 5 długich lat z ogromną niewygodną piersią, która powodowała większy dyskomfort i ból niż przyjemne dla oka.
Decydując się na operację, Adele nie została ostrzeżona o ryzyku wystąpienia chłoniaka i możliwości częstych bólów w klatce piersiowej. I oczywiście nie mogła sobie nawet wyobrazić, że przez wiele kolejnych nocy zasypia z wyraźnym doznaniem, jakby ktoś bardzo ciężki leżał na jej piersi.
Piosenkarka ominęła 10 chirurgów plastycznych i żaden z nich nie odważył się podjąć tak trudnego - niemal beznadziejnego - przypadku. Chirurg Siergiej Błochin zgodził się naprawić katastrofalne konsekwencje nieudanej operacji plastycznej.
Podczas operacji gruczoły piersiowe dziewczynki musiały być przywracane dosłownie krok po kroku, ale pomimo złożoności wszystko poszło dobrze, a po 5 dniach Adele była nawet w stanie wrócić do swoich zwykłych treningów na siłowni.
Sergeenkova zmieniła piąty rozmiar na trzeci, a teraz może swobodnie oddychać, a nawet spać na brzuchu, o czym marzy.
A tak przy okazji, dziewczyna zachowała dla siebie stare, ogromne implanty - jako przypomnienie jej strasznego błędu.