Mieszkaniec Wielkiej Brytanii chciał powiększyć usta i dostał ropnej infekcji. Zostało to zgłoszone przez The Mirror.
Jessica Bennett z Sandiacre, Derbyshire, przeszła zabieg powiększenia ust. Po tym, jak 24-latkowi wstrzyknięto milimetrowy wypełniacz, jej usta wydęły się.
„Wyglądałem jak kaczka. Wargi były bardzo gorące, były mocno zaciśnięte i twarde. Brałam leki przeciwzapalne, ale one nie pomogły”- powiedziała. Lekarze odpowiedzieli Brytyjce na wszystkie pytania, że w pierwszych dniach po zabiegu usta mogą trochę puchnąć. Kilka dni później wypłynęła z nich ropa i Bennett zwrócił się do innego lekarza.
Tydzień później dziewczyna opublikowała zdjęcie swoich opuchniętych ust w sieciach społecznościowych. Lekarz przyszedł do niej w komentarzu i zaoferował swoją pomoc, Bennett z radością przyjął ofertę. Lekarz usunął wypełniacz z dolnej wargi Brytyjki. Będzie musiała przejść kurs antybiotyków i pozbyć się zastrzyków z górnej wargi.
Bennett ćwiczy zastrzyki wypełniające od 18 roku życia, powtarzając procedurę trzy lub cztery razy w roku. W wieku 20 lat przeszła operację korygowania kształtu piersi po porodzie i liftingu pośladków: „Nie żałuję żadnej operacji. I nie zrezygnuję z wypełniaczy. Ale ja, podobnie jak wiele dziewcząt, chciałem zrobić to wszystko bliżej i taniej i za to zapłaciłem”.
Brytyjskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych zaleciło dokładne przestudiowanie wszystkich cech operacji, ich skutków ubocznych i sprawdzenie, czy chirurdzy są zarejestrowani w rejestrze lekarzy. Jej przedstawiciele zwracali uwagę, że procedury niechirurgiczne, takie jak wypełniacze, nie są regulowane, dlatego pacjent powinien zachować szczególną czujność.