Po uczciwym oburzeniu mieszkańców Kurska, że władze lokalne wprowadziły ich w błąd o organizacjach zajmujących się wyłapywaniem bezpańskich psów w Kursku, informacja „w tej właśnie wiadomości” została po cichu poprawiona
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od tego, że w miniony poniedziałek, podczas spotkania planistycznego z wojewodą, Regionalne Centrum Zarządzania ogłosiło liczbę skarg, które wpłynęły w zeszłym tygodniu na bezpańskie psy - liczba takich skarg wzrosła o rząd wielkości. Wkrótce potem na oficjalnej stronie Administracji Regionu Kurskiego opublikowano informację pod nagłówkiem „Kontrakty na schwytanie bezpańskich psów w Kursku”, gdzie wskazano zarówno same odpowiedzialne organizacje, jak i numery telefonów do rozmów.
Wkrótce mieszkańcy Kurska zaczęli zgłaszać, że numery albo nie odpowiadały, albo w wyznaczonych organizacjach powiedziano im, że nie zajmują się łapaniem psów.
Najciekawsze jest to, że wiele środków masowego przekazu Kurska powielało fałszywe informacje. I to na nich spadły pierwsze uderzenia. Na przykład nasi koledzy z Kurskiego Izwiestii narzekali, że otrzymali nawet telefon od miejskiej komisji mieszkalnictwa i usług komunalnych z żądaniem usunięcia telefonów z artykułu, ponieważ od roku nie zajmują się łapaniem bezpańskich psów.
Po szumie w oryginalnym źródle, czyli na stronie administracji regionalnej, poprawiono nieprawidłowe informacje.