Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Zdjęcie z Instagrama Dana Borisova
Dana Borisova spełniła swoje marzenie: zgodnie z obietnicą przyjechała do regionu Kursk, aby odwiedzić klasztor Rylsky. Dana powiedziała subskrybentom swojego mikroblogu, że mogła spotkać się z opatem klasztoru Ojcem Romanem, a także przeczytać modlitwę do Starszego Hipolita, który według legendy pomógł setkom ludzi pozbyć się nałogu.
Borisova napisała również, że przyjęła komunię i modliła się za wszystkich dobrych ludzi. Była prezenterka telewizyjna poprosiła Boga, aby pomógł jej nie załamać się i wytrzymać trudy najtrudniejszego okresu w jej życiu. Zwolennicy Dany wspierali ją, ale zauważyli, że była zbyt jaskrawo pomalowana, aby odwiedzić święte miejsce.
Ponadto niektórzy zwolennicy uważali, że zachowanie celebryty to tylko teatr. „Nie wierzę, według Stanisławskiego” - napisał jeden z komentatorów. Szczególnie uważny zauważył mikrofon na futrze, dochodząc do wniosku, że wizyta w klasztorze została sfilmowana kamerą telewizyjną. Mimo to większość fanów nadal aprobowała akt Dany, życzyła jej spokoju i harmonii.
Zdjęcie: Instagram