Po dwóch latach postępowania - od 2018 do 2019 roku - do Rosji został wydany biznesmen Włodzimierza Piotr Mielnikow. W Federacji Rosyjskiej przeciwko Mielnikowowi wszczęto postępowanie karne w sprawie produkcji i sprzedaży dokumentów płatniczych. Według Prokuratury Generalnej fałszowanie dokumentów miało miejsce w latach 2010-2014. Szkody szacuje się na pół miliarda rubli.
„W celu ukrycia schematu przestępczego między organizacjami kontrolowanymi przez członków grupy przestępczej dokonano tranzytowego transferu środków na fikcyjne transakcje wskazane w dokumentach płatniczych do zrealizowania na rachunkach osób prawnych i osób fizycznych. Schemat przestępczy został wykorzystany przez Mielnikowa i innych członków grupy przestępczej do ukrycia nielegalnych działań osób, które korzystały z usług wypłaty środków, pomniejszone o łączną kwotę od 2,2 do 3%”- wyjaśnia Prokuratura Generalna.
Piotr Mielnikow jest synem Aleksieja Mielnikowa, byłego dyrektora fabryki Avtopribor we Włodzimierzu, i Swietłany Mielnikowej, dyrektora generalnego Państwowego Rezerwatu Muzealnego Władimira-Suzdala. Aleksiej Mielnikow jest znany w regionie nie tylko jako jedyny były właściciel Avtopribor, ale także jako osoba zaangażowana w sprawę karną. Kilka lat temu został oskarżony o pięć przestępstw gospodarczych. Później w części odcinków został uniewinniony, w dwóch - za oszustwa i duże defraudacje - uznano winnym, pisze „Zebra-TV”.
Svetlana Melnikova zarządzała SCM łącznie przez około 8 lat. Początkowo zajmowała stanowisko kierownicze w latach 2010-2016, a następnie została wysłana do muzeum na Krymie. W 2018 roku wróciła do Muzeum Włodzimierza. Wiadomo też, że w różnych latach Melnikova była założycielką kilkudziesięciu organizacji. W regionie uważana jest za dość wpływową osobę.
Zdjęcie: FederalPress / Evgeny Potorochin