Blogerka Lena Miro, znana z kpiny z wyglądu i zachowania rosyjskich celebrytów, postanowiła przypomnieć, jak ona sama wygląda. 39-letnia Elena opublikowała zdjęcie w domowych ubraniach, z niedbale plecionym warkoczem i bez makijażu.
„Nie jestem wcale głupi, kiedy robię sobie zdjęcie, moja ukochana” - powiedział Miro. - Tak sobie chodzę w domu: w miękkiej szarej bluzie, bez stylizacji, tweetów, makijażu, filtrów, photoshopa, więc mogę się wydawać.
Jednocześnie blogerka wyszydziła rodzime gwiazdy, z których niewielu nie może sobie pozwolić na udostępnianie „uczciwych” zdjęć. Według Miro jest pod wrażeniem „bezczelności naszych publicznych kur”, które biegają maratony piękności lub prowadzą seminaria, aby ujawnić seksualność i zwiększyć poczucie własnej wartości.
„Śmiertelnie notoryczne, chowające się za wypełniaczami, Photoshopem, filtrami i kilogramami makijażu, te głupie, ociężałe kobiety udają wieczne chóry i pewne siebie kobiety” - skrytykował celebrytów Miro.
Jako przykład blogerka przytoczyła zdjęcia Victorii Boni i Anny Sedokovej, na których naprawdę nie wyglądają najlepiej. Zdjęcia zostały zrobione z boku, podczas gdy na swoich blogach gwiazdy zamieszczają najbardziej udane (a jednocześnie starannie obrobione zdjęcia).
Jednak Ksenia Sobchak kłóciłaby się z Miro. Niedawno prezenterka telewizyjna opublikowała selfie bez makijażu i filtrów, na którym pokazała mnóstwo piegów. „Nie każdy umieści takie zdjęcie” - chwalili Ksenia.