W regionie Leningradu chcą umieścić zniszczenie barszczu na liście robót publicznych. Przyciągną np. Niepłacących alimentów. O tym poinformowano 8 lutego w służbie prasowej administracji regionalnej. Problem pasternaku krów pozostaje istotny dla regionu Leningradu
8 lutego gubernator regionu Aleksander Drozdenko złożył niezwykłą propozycję sposobu rozwiązania tego problemu. Zaznaczył, że w 2020 r. Akcja „Nie płaciłem alimentów - kosić barszcz” została pomyślnie przeprowadzona na wiejskiej ludności Telmanowskiego.
„Nie płacący alimentów barszcz skoszono wzdłuż brzegów rzeki Izhora, gdzie niszczenie barszczu metodą chemiczną jest zabronione” - poinformowała administracja regionalna.
Ponadto Drozdenko polecił, w ramach Roku Czystej Wody, rozważyć możliwość przetrzymywania podbotników do niszczenia barszczu na brzegach zbiorników, na których oczyszczanie chemiczne jest zabronione.
Jak informował wcześniej IA REGNUM, w 2014 roku Ministerstwo Rolnictwa Federacji Rosyjskiej barszcz Sosnowskiego, który zalewał nieuprawiane pola centralnej i północno-zachodniej Rosji od lat 90. XX wieku, został wykluczony z listy upraw rolnych.
W 2020 roku na terenie o powierzchni 2876 ha (121% do 2019 roku) prowadzono prace mające na celu zwalczanie barszczu Sosnowskiego w ramach programu państwowego na terenie 68 osad w 16 powiatach. Wysokość dotacji z budżetu województwa wyniosła 20,2 mln rubli. Ponadto około 10 kolejnych osad pracowało na własny koszt. W prace weźmie również udział ponad 30 przedsiębiorstw rolniczych.