Paris Hilton przygotowuje się do swojego ślubu z Chrisem Zilką i ostatnio regularnie udzielała mediom komentarzy na różne tematy. Na przykład w wywiadzie dla People Paris powiedziała, że jej wygląd jest całkowicie naturalny: w wieku 37 lat świecka lwica nigdy nie robiła „zastrzyków kosmetycznych” i nie korzystała z usług chirurgów plastycznych.
Paris wyjaśnia swój dobry wygląd po prostu - ostrożną i stałą troską o siebie; Hilton skrupulatnie dba o swoją skórę od wieku młodzieńczego i dlatego w wieku 37 lat może pochwalić się, jak dobrze wygląda jej skóra:
„Zawsze miałem obsesję na punkcie pielęgnacji skóry” - powiedział Hilton People. „Nigdy nie wstrzykiwałam botoksu ani wypełniaczy, nigdy w życiu nie miałam ani jednej operacji plastycznej”.
Przynajmniej jeden szczegół w wyglądzie Paryża zmienił się od 2000 roku - wydaje się, że Hilton „zrobił” jej nos. Ale oczywiście możliwe jest, że cała sprawa dotyczy zmian związanych z wiekiem i zręcznego, profesjonalnego makijażu towarzysza.
Tak wyglądał Paryż w odległej przeszłości: popcorn