Dermatolog, trycholog Julia Nagaitseva mówiła w wywiadzie dla radia Sputnik o niebezpieczeństwach związanych z popularną szkolną fryzurą.
Specjalista powiedział, że rodzice mogą skrzywdzić dziewczynki, zaplatając zbyt ciasno warkocze.
„Włosy rosną w grupach mieszków włosowych, ciągłe napinanie, ciągnięcie prowadzi do kontuzji, mieszek przechodzi w fazę spoczynku i może nastąpić jego zanik”,
- wyjaśnił Nagaitseva.
Dodała, że może to prowadzić do łysienia trakcyjnego.
Trycholog podkreślił, że na skutek przedłużającego się napięcia włosy zaczynają się przerzedzać w niektórych okolicach głowy. Lekarz ostrzegł, że tej postaci łysienia nie można leczyć terapeutycznie. Chirurgiczny przeszczep włosów to jedyny sposób na wyzdrowienie, powiedziała.
Nagaitseva zalecił rozluźnienie włosów dziecka po szkole i wieczorem lub zaplatanie ich w luźny, lekki warkocz.
Wcześniej pediatra, immunolog-alergolog Andrei Prodeus nazwał niebezpieczeństwo antyseptyków dla dzieci w wieku szkolnym. Według niego głównym niebezpieczeństwem jest to, że uczniowie będą musieli ich używać bardzo często, a to prowadzi do wysychania skóry dłoni. W związku z tym naukowcy odradzają dzieciom i dorosłym stosowanie środków antyseptycznych co 15 minut. Powinny być używane tylko po kontakcie z potencjalnie niebezpieczną powierzchnią, taką jak klamka.