Przetestowane Przez Redakcję: Peelingi Do Ust, Które Z Pewnością Docenisz

Przetestowane Przez Redakcję: Peelingi Do Ust, Które Z Pewnością Docenisz
Przetestowane Przez Redakcję: Peelingi Do Ust, Które Z Pewnością Docenisz

Wideo: Przetestowane Przez Redakcję: Peelingi Do Ust, Które Z Pewnością Docenisz

Wideo: Przetestowane Przez Redakcję: Peelingi Do Ust, Które Z Pewnością Docenisz
Wideo: DIY 😚 3 POMYSŁY NA... 😚 PEELINGI DO UST 2024, Kwiecień
Anonim

Vprove No Make-up Lip Scrub

Image
Image

Lena Titok: „Muszę przyznać, że peeling do ust to zupełnie nowe narzędzie w mojej kosmetyczce. Nigdy wcześniej nie używałem tego produktu, ale na próżno. Peeling od Vprove mile mnie zaskoczył: ma dyskretny zapach i przyjemną strukturę. Jest bardzo łatwy w użyciu: nie musisz nawet niczego spłukiwać. Wystarczy tylko usunąć resztki produktu serwetką. Wrażenia po aplikacji są bardzo przyjemne: usta stają się bardziej miękkie, znika uczucie suchości. Pomadka jest następnie nakładana idealnie. Myślę, że zimą, kiedy usta są szczególnie narażone na zimno i wiatr, peeling zajmie honorowe miejsce na mojej półce z kosmetykami.”

Lush „Mint Julep” Rita Zamuraeva: „Zapach Lush peeling do ust na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo ostry - mięta pieprzowa spełnia swoje zadanie. Ale zastosowany zapach nie wydaje się tak bogaty i nie powoduje dyskomfortu - wręcz przeciwnie, stwarza uczucie świeżości. Konsystencja peelingu jest dość sucha (szczerze mówiąc wolę delikatniejsze formuły), co nie każdemu przypadnie do gustu. Ale całkiem dobrze radzi sobie ze swoim zadaniem iw trakcie stosowania przyjemnie chłodzi usta, pozostawiając słodkawy posmak. Jednocześnie „Mint Julep” nie złuszcza całkowicie ust - aby uzyskać idealną gładkość, trzeba będzie jeszcze kilka razy użyć. Mój werdykt - nie spodobała mi się spójność i potrzeba ponownego użycia, inaczej nie budzi zastrzeżeń. Zostawię go w pracy, aby uzyskać pomoc w nagłych wypadkach przed ważnymi wydarzeniami i datami”.

Szorowanie ust Maca

Natalya Makarenko: „Suche usta to jeden z problemów, które dosłownie mnie torturowały. Cały czas używam balsamów do ust i higienicznych pomadek, a mimo to moje usta są brzydko spierzchnięte. Oprócz tego, że jest nieprzyjemny, staje się również zaniedbany i zaniedbany, a staranne nakładanie kolorowej szminki jest po prostu nierealne. Ogólnie wiązałem duże nadzieje z tym peelingiem do ust i muszę powiedzieć, że mnie nie zawiódł. Działa niemal natychmiastowo - nakłada się, delikatnie wciera i zmywa. Ziarna cukru delikatnie złuszczają usta, choć w tej kwestii miałam obawy, że peeling może być zbyt agresywny. A baza doskonale nawilża na kilka godzin wcześniej. Po raz pierwszy od 8 miesięcy nie narzekam na własne usta - gdy tylko wyschną i zaczną się łuszczyć, peeling od razu wkracza do działania. Myślę, że ten produkt zostanie przepisany na stałe w mojej kosmetyczce.”

„Krymska Manufaktura” „Dom Natury”

Yana Polyaninova: „Zaczęłam używać peelingu do ust, kiedy wyszła moda na matowe pomadki. Podczas ich stosowania widoczne są wszelkie niedoskonałości i niedoskonałości ust, które mogą być niedostępne dla oka, jeśli np. Mają na sobie tylko balsam lub błyszczyk. Jako miłośniczka wszystkiego co naturalne i organiczne, zdecydowałam się wypróbować peeling cukrowy do ust „Manufaktura Krymska” „Dom Natury”. Zawiera tylko to, co najlepsze: cukier, olej kokosowy, masło shea, olej z pestek moreli, pestki moreli, ketony malinowe, olejki eteryczne z mandarynki i wanilii. Jednak ten produkt wzbudził we mnie niejednoznaczne odczucia. Po pierwsze, ten peeling jest raczej suchy i niezbyt przyjemny jest nakładanie go na delikatną skórę ust. Również zapach jest trochę odrażający, ale być może faktem jest, że w składzie są tylko naturalne produkty i nie ma tych przyjemnych chemicznych zapachów. Po użyciu skóra ust staje się bardzo miękka i gładka - nie trzeba nawet nakładać balsamu, ponieważ zawarte w składzie olejki doskonale nawilżają skórę. Ogólnie produkt działa dobrze, ale zapach i konsystencja mi nie odpowiadały. Wolę delikatniejszy i delikatniejszy peeling”.

Peeling z 7 ziół Erborian

Yulia Serikova: „Dla mnie znak„ made in Korea”jest niemal automatycznie gwarancją jakości. Tak, a Erborian zwykle robią świetne kosmetyki, więc spodziewałem się, że po ich peelingu będzie to efekt wow. Po pierwszej aplikacji tak się nie stało: usta po prostu stały się trochę bardziej miękkie, jak po dobrym balsamie, ale nie było imponującego złuszczania. Ale po trzeciej próbie w ciągu tygodnia wszystko stało się tak, jak powinno. Sam peeling jest bardzo miękki i dobrze leży na ustach. Wyglądem i konsystencją przypomina dżem jabłkowy z małymi cząstkami cukru, a pachnie miodem i cynamonem. Zawiera 7 koreańskich ziół, które w połączeniu z kryształkami cukru nie tylko pomogą odnowić skórę ust, ale także ją oczyści, wygładzi i zmiękczy. Wszystko jest tak, jak obiecują producenci - wystarczy uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż cudowne zioła stopniowo sprawią, że Twoje usta będą idealne.”

Zalecana: