Nowy trend w branży kosmetycznej - usta o nietypowym falistym kształcie, zwane „ustami do squasha”, „ustami diabła” i „ustami parasolowymi” - skomentowała kosmetolog Aleksandra Gont. Według niej to bezbolesny zabieg, po którym usta po pewnym czasie powinny wrócić do swojego pierwotnego wyglądu.
Nie jest bardziej niebezpieczny niż jakikolwiek inny zastrzyk kosmetyczny, pod warunkiem, że zabieg wykonywany jest w specjalnie wyposażonym gabinecie. Jeśli mistrz wprowadzi dobry kwas hialuronowy i jeśli jest to tatuaż, kwas ten zostanie wydalony z organizmu. Jednocześnie alergicy z problemami immunologicznymi mogą czasami doznać trwałego urazu z powodu tworzenia się tkanki bliznowatej.
Według kosmetologa potencjalną grupą docelową dla „ust diabła” są ci, którzy są gotowi na piercing, tatuaż na twarzy, rozwidlony język i tym podobne. Wierzy, że ta moda przeminie.
Estetycznie nie jest to zbyt piękne i nie każdy specjalista zgodzi się na taki zabieg - mówi Gont. Zadaniem kosmetologów jest „po prostu nieść i promować piękno i estetykę” - powiedziała w serwisie „360”. Ale ludzie, którym daleko do medycyny i estetyki, zarabiają tylko pieniądze, a ich zadaniem jest oszpecanie innych ludzi - mówi specjalistka.
