Anna Shamaeva, wizażystka w Bronze & Beauty, komentuje:
„Makijaż obu gwiazd stawia na naturalność i zastosowanie naturalnych odcieni, w tym przypadku - jasnych pomarańczowych cieni, co z pewnością daje spektakularny akcent na oczach. Ale należy od razu zauważyć, że ten kolor jest bardziej odpowiedni dla brunetek, ponieważ harmonijnie łączy się z ciemnymi włosami i brwiami.
Ten kolor wybaczy blondynkom, a nawet bladym. Więc odegrał okrutny żart z Chloe Grace Moretz - nie powinna była nakładać cieni tego koloru na obszar pod oczami - ta technika tylko nadawała jej zmęczony wygląd. Powinna była użyć cieni tylko na górnej ruchomej powiece i nadać brwiom bardziej brązowy kolor.
Ale błędy Chloe na tym się nie kończą - nie powinna była używać tego samego koloru cienia do powiek i szminki. Usta należało rozjaśnić np. Szminką z połyskiem lub podkreślając je ołówkiem.
Kosztem głównego tonu - Rowan Blanchard również lepiej poradził sobie z tym zadaniem. Moretz musiał użyć podkładu o pół tonu ciemniejszego.
[SLIDER_1]
Morał: Rowan wykonała lepszą robotę, jeśli chodzi o piękno, ale powinna była trochę podkreślić kości policzkowe”.