Marki luksusowe w ostatnich latach zachowują się bardzo dziwnie - współpracują z rynkiem masowym, starają się być „bliżej ludzi”. Ale z jakiegoś powodu ich cena nie spada. W trosce o to, co najlepsze (szczególnie w pielęgnacji skóry twarzy), chętnie kupujemy puszkę chanel lub dior, wierząc, że działa lepiej niż tańsze odpowiedniki. Ale czy tak jest? Niezupełnie, więc zachęcamy do zaoszczędzenia kilku rachunków i zwrócenia uwagi na tańsze odpowiedniki. Dlaczego?
Jakie są klasy kosmetyków?
- Kosmetyki masowe - rynek. Kosmetyki dla każdego masowego konsumenta, można go kupić wszędzie w zwykłych sklepach kosmetycznych, w centrach handlowych czy supermarketach, a także u przedstawicieli marketingu sieciowego. Z kolei rynek masowy jest podzielony zgodnie z polityką cenową. I właśnie te same luksusowe kosmetyki są również dostępne na rynku masowym.
- Kosmetyki apteczne. Kosmetyki takie były pierwotnie przeznaczone do pielęgnacji skóry pacjentów dermatologicznych i są sprzedawane wyłącznie w aptekach. Oprócz pielęgnacji produkty te zwykle mają pewne działanie lecznicze.
- Kosmetyki profesjonalne. Kosmetyki takie zawierają wysokie stężenie substancji aktywnych i często można je wstrzykiwać ultradźwiękami, mikroprądami, innymi metodami fizycznymi, a także wstrzykiwać.
Jak wiecie, ogromny koncern L'Oreal, oprócz marki o tej samej nazwie, posiada luksusowe marki Yves Saint Laurent, Biotherm oraz profesjonalne Kerastase i Redken, aptekę Vichy i La Roche Posay, natural The Body Shop i oczywiście, budżet Maybelline, Garnier.
Proctor & Gamble Corporation jest odpowiedzialna za Dolce & Gabbana, Max Factor, Olay, Pantene, Wella, CoverGirl.
Estee Lauder jest właścicielem Bobbi Brown, Clinique, MAC i Organic Aveda. Johnson & Johnson to Neutrogena, Clean & Clear i RoC.
Beiersdorf odpowiada za dwie znane nam marki z zupełnie różnych segmentów cenowych, Nivea i La Prairie.
Oznacza to, że luksusowe marki i ich młodsi bracia mają wiele wspólnego.
Testy odbywają się w niektórych fabrykach, mają wspólne składniki, a czasami różnią się tylko zapachami i opakowaniem (szczególnie producenci szminek grzeszą w ten sposób).
Kosmetykom luksusowym brakuje wielu linii, które są dostępne w niszach o niższych kosztach. Na przykład niedroga koreańska marka może nam zaoferować tonik do każdego rodzaju skóry i dowolnego efektu, podczas gdy marki luksusowe nie mogą pochwalić się taką różnorodnością.
Nieefektywność użytkowania
Często luksusowe banki są bardziej luksusem niż naprawdę skuteczną rzeczą. Wielu dermatologów, którzy przeprowadzili badania i porównania różnych marek kosmetyków, doszło do wniosku, że korzyści płynące z luksusowych kosmetyków są znacznie mniejsze niż w przypadku odpowiedników aptecznych.
Jak więc przejść na tańszą pielęgnację i przestać kupować drogie kosmetyki? Przede wszystkim trzeba pozbyć się stereotypu „drożej jest lepiej”. Obecnie rynek kosmetyków oferuje wiele niedrogich opcji pielęgnacji, niektóre z nich przewyższają nawet ich drogie odpowiedniki.