Wielokrotnie tematem dyskusji było uzależnienie piosenkarki Julii Volkovej od chirurgii plastycznej. Niedawno artystka opublikowała na swoim Instagramie post, w którym podzieliła się przykrymi konsekwencjami jednego z zabiegów kosmetycznych. Według performerki, powiększanie ust stało się dla niej serią problemów.
„Przez ostatni rok cierpiałem z powodu ust, nie czyściły, czego po prostu nie robiłem, wiele zabiegów” - narzekał artysta.
Na szczęście piosenkarce udało się znaleźć specjalistę, który mógłby jej pomóc. Niemniej jednak fani wielokrotnie krytykowali Volkovę za odważne eksperymenty z wyglądem. Tak więc w 2008 roku fani nie lubili tatuażu na brwi wykonanego przez piosenkarza. Jednak spodobał im się wynik operacji powiększenia piersi artystki. Ale zastrzyki z botoksu wydawały się zbyteczne dla publiczności Volkova. Później artystka wysłuchała swoich fanów i usunęła tatuaż. Zamiast tego wykonała schludny mikroblading brwi i skupiła się na powiększaniu ust.