Pięć Nieporozumień, Które Uniemożliwiają Ci Wizytę U Kosmetyczki

Pięć Nieporozumień, Które Uniemożliwiają Ci Wizytę U Kosmetyczki
Pięć Nieporozumień, Które Uniemożliwiają Ci Wizytę U Kosmetyczki

Wideo: Pięć Nieporozumień, Które Uniemożliwiają Ci Wizytę U Kosmetyczki

Wideo: Pięć Nieporozumień, Które Uniemożliwiają Ci Wizytę U Kosmetyczki
Wideo: "Przez pół roku nie wychodziłam z domu”. Tragiczny finał wizyty u kosmetyczki | OnetNews 2024, Może
Anonim

Długo więc zbierałaś się na odwagę i wreszcie trafiłaś do kosmetyczki. Główna zasada wizyty u kosmetyczki brzmi: to musi być lekarz. A jeśli jesteś początkującym klientem kosmetologów, druga zasada mówi, że potrzebujesz niezawodnej kliniki. Ale nawet tutaj możesz popełnić błąd. Przeanalizujmy najczęstsze nieporozumienia kobiet, które jako pierwsze przyszły na przyjęcie.

Image
Image

"Botox jest potrzebny tylko na czoło i całkiem sporo!"

Błyszczące czoło Jolie i kamienna twarz Kidmana stały się antyreklamą nadmiernych dawek botoksu

Dziesięć lat temu wielu kosmetologów stosowało znacznie większe dawki leku. Pamiętasz kamienne czoło Nicole Kidman i lśniące czoło Angeliny Jolie? W końcu wielu tak chodziło!

A teraz wszyscy chcemy wyglądać jak najbardziej naturalnie, więc dawki stały się mniejsze, wykonanie jest filigranowe. Dlatego, gdzie i ile jednostek botoksu (lub jego analogów - dysport, relotox) potrzebujesz, tylko lekarz może powiedzieć: chociaż mięśnie twarzy wszystkich ludzi znajdują się według tego samego wzoru, cechy ruchów twarzy i interakcje mięśni są różne dla każdego. Prawdopodobnie wystarczy, że wstrzykniesz kilka jednostek leku do brwi, ale może się również zdarzyć, że zmarszczka między brwiami, która Cię martwi, zostanie usunięta tylko przez zastrzyki na całym czole.

Dobra kosmetyczka używa toksyny botulinowej w taki sposób, aby napięte mięśnie rozluźniły się, zmarszczki zniknęły, ale jednocześnie wyraz twarzy nie zmienił się. Uwzględni również specyfikę każdego leku. Na przykład toksyna botulinowa jest zależna od dawki: im wyższa dawka, tym dłużej trwa tymczasowa blokada mięśni. Jednak szczypanie w małych dawkach jest obarczone drętwieniem, ponieważ stymuluje produkcję przeciwciał przeciwko toksynie.

"Filer w nosowo-wargach - pilnie ukłucie!"

Przykład nieudanej próby pozbycia się fałdów nosowo-wargowych Teri Hatcher, gwiazdy Desperate Housewives. (Zdjęcie: Bulls / East News)

Oczywiście wypełnione bruzdy nosowo-wargowe sprawiają, że twarz wygląda na gładką. Ale czy to zawsze jest dokładnie tym, czego potrzebujesz? Prawie każdy ma fałdy nosowo-wargowe, twarz bez nich wygląda dziwnie i nienaturalnie. A jeśli pięć czy sześć lat temu wypełnienie bruzd nosowo-wargowych było być może najbardziej pożądaną procedurą wśród kosmetologów, to dziś stopniowo traci na popularności. Nowe pokolenie klientek, które nie chcą zmieniać twarzy, ale poprawić kondycję skóry, stopniowo odchodzi od tego zabiegu.

Jeśli nie masz jeszcze pięćdziesięciu lat, preferuj biorewitalizację całej twarzy i terapię wspomagającą. Zwróć także uwagę na bruzdy nosowo-łzowe i tzw. Zmarszczki marionetki - zmarszczki opadające z kącików ust. Zdecydowanie warto je przekłuć: wypełnienie ich nie łamie architektury twarzy, ale dodaje świeżości.

„Wypełniacze w ustach - jest wulgarne i zawsze widoczne”

W przypadku Courteney Cox wypełniacz do ust pomaga uniknąć marszczonych po sznurku zmarszczek i przywraca ustom pierwotny kształt.

Odrzucenie wypełniacza ust również należy do przeszłości. O dziwo, preparaty hialuronowe wcale nie są przeciwieństwem naturalności. W rzeczywistości wiele razy warto przekłuwać usta.

Na przykład asymetria ust, która zwiększa się po trzydziestu latach. Lub skłonność do pojawiania się zmarszczek po sznurkach (są to małe pionowe zmarszczki skóry wokół ust). Z reguły pojawiają się u właścicieli cienkiej, delikatnej skóry. Małe dawki wypełniacza do ust mogą pomóc w zapobieganiu infekcjom warg.

Cóż, jeśli twoje usta są w zasadzie cienkie, może się zdarzyć, że w wieku czterdziestu lat po prostu „znikną” z twojej twarzy, zwłaszcza jeśli nabrałeś zwyczaju ich zaciskania.

Jeśli boisz się przesadzić, udaj się do kosmetyczki ze zdjęciem swojego dziecka lub nastolatka i poproś je, aby zrobiły to samo. Nawiasem mówiąc, lekarze często zostawiają część leku, aby w razie potrzeby dodać go w ciągu tygodnia. Prawdopodobnie kilka dni po zabiegu zorientujesz się, że jest to potrzebne.

„Im wyższy procent kwasu hialuronowego, tym lepiej!”

Cienka skóra Sharon Stone wygląda dobrze nie bez kompetentnego wsparcia kosmetologów. Ale żadnych sztucznych kości policzkowych, ani nawet fałdów nosowo-wargowych

Wszyscy wiedzą, że głównym składnikiem wszystkich preparatów biorewitalizujących jest kwas hialuronowy. Głęboko nawilża skórę przyciągając i zatrzymując cząsteczki wody. Preparaty do biorewitalizacji różnią się stężeniem kwasu hialuronowego, obecnością dodatkowych składników i oczywiście ceną.

Mit, że im wyższe stężenie kwasu hialuronowego w preparacie, tym lepiej, jest błędnym przekonaniem, które może być wręcz niebezpieczne. Kiedy takie hydrożele dostaną się do środowiska wodnego (a skóra zawiera 70-80% wody), cząsteczki kwasu hialuronowego zaczynają pobierać wodę z przestrzeni międzykomórkowej skóry właściwej. Wysoko skoncentrowane żele do iniekcji śródskórnych, paradoksalnie, jak mogłoby się wydawać, prowadzą do obniżenia poziomu nawilżenia skóry właściwej. Potwierdzają to wyniki badań klinicznych przeprowadzonych w 2008 roku w Instytucie Chirurgii Plastycznej i Kosmetologii Ministerstwa Zdrowia Federacji Rosyjskiej.

Mówiąc najprościej, jeśli masz cienką skórę, wówczas wysoce skoncentrowane preparaty (ponad 1%) doprowadzą do tego, że skóra zostanie przepełniona wodą, pojawi się obrzęk i rozciągnięcie tkanek. Ponadto kwas hialuronowy zacznie wciągać wilgoć do górnych warstw skóry z głębi, co jest szkodliwe dla Twojej twarzy.

„Zacząłem brać narkotyki - teraz to na całe życie”

Jane Fonda udowadnia, że cechy można zachować w starszym wieku

Oczywiście, że jest to możliwe. Ale prawdopodobnie nie chcesz. Niewiele osób chodzi do kosmetyczki z aksamitnymi dziecięcymi policzkami - z reguły udajemy się do lekarza, gdy widzimy oznaki więdnięcia. I tu działa efekt „przed i po” (jak na zdjęciach, które kosmetolodzy tak lubią robić): podczas działania leków przyzwyczajamy się do przyjemnej, stonowanej twarzy w lustrze, a gdy „źródło” pojawia się tam ponownie (efekt leku się kończy), wydaje się, że sytuacja się pogorszyła.

Jednak niektóre procedury współczesnej kosmetologii nie tylko zatrzymują czas, ale także go cofają. Na przykład kilka procedur unieruchamiania mięśni za pomocą toksyny botulinowej może odzwyczaić Cię od utrwalonych na lata działań naśladujących: przestaniesz jak zwykle marszczyć brwi, zezować lub marszczyć brwi. W związku z tym zmarszczki, które zaczęły się od tego pojawiać, w rzeczywistości zmniejszą się, a nawet całkowicie znikną.

Zalecana: