Słynna blogerka i trenerka urody zmysłowo reklamowała idealne kursy ciała.
„Lepiej raz zobaczyć niż sto razy usłyszeć” to prawda, która jest bardzo istotna w XXI wieku w sieciach społecznościowych, niesamowitych szybkościach i wyrafinowanej reklamie.
Wyświetl ten post na Instagramie Udostępniony post na czas
Valeria Chekalina potrafiła przyciągnąć uwagę setek tysięcy internautów jednym zdjęciem, na którym matka dwójki dzieci pojawiła się zupełnie naga, pokazała piękną sylwetkę, a jednocześnie wszystkie normy przyzwoitości, etyki i moralności byli obserwowani.
W kadrze Valeria stoi w pełni, twarzą do kamery i ledwo zauważalnie uśmiecha się do niej tylko oczami. Nie ma na sobie żadnego ubrania - dziewczyna użyła dwóch liści palmowych jako zaimprowizowanego bikini.
Wyświetl ten post na Instagramie Udostępniony post na czas
Pierwsza zakrywa dekolt, druga znajduje się przed biodrami. Jednocześnie jest to więcej niż oczywiste: na Chekalinie nie ma kostiumu kąpielowego, choć malutkiego.
Blogerka i autorka kursów online idealnego maratonu ciała z funduszem nagród w wysokości 6 milionów rubli podkreśliła tę okoliczność, stwierdzając w towarzyszącym poście: „I to nie jest Photoshop, taka liczba jest więcej niż realna dla każdego uczestnika naszego projektu.”
Wyświetl ten post na Instagramie Udostępniony post na czas
Chekalina jest przekonana o możliwości pozytywnej przemiany ludzkiego ciała - a jej publikacja pozytywnie i szybko zmieniła nastroje tysięcy subskrybentów, nie tylko mężczyzn.