Ani Lorak rozwiodła się rok temu ze swoim mężem Muratem Nalchadzhioglu. Fani byli zszokowani, że tak atrakcyjna artystka miała problemy w życiu osobistym. Jednak po kilku miesiącach okazało się, że piosenkarka miała nowy romans. Tym razem z młodym producentem dźwięku Yegorem Glebem. Według fanów 41-letnia gwiazda na naszych oczach stała się ładniejsza. Dziewczyna rzeczywiście wyraźnie urosła.
więcej na temat „Too beautiful”: Ani Lorak podkreśliła swoją figurę efektowną białą sukienką na podłodze. Piosenkarka delikatnie zachwyciła fanów.
Zwykle Karolina (prawdziwe imię piosenkarki - ok. Red.) Na imprezach błyszczy w wykwintnych strojach. Obrazy dziewczyny są zawsze bez skazy. Ale ostatnio artysta, podobnie jak inne gwiazdy, znajduje się w samoizolacji z powodu pandemii koronawirusa. Lorak nie był zaskoczony. Postanowiła pokazać, jak wygląda w domu. Piosenkarka zamieściła zdjęcie z łazienki. W kadrze pozuje w białej szacie.
W tym samym czasie włosy gwiazdy układano w lekkie loki, a na twarz nakładano chwytliwy makijaż z naciskiem na oczy. „Nasz świat jest zwierciadłem naszych myśli” - napisała Carolina.
Fani byli zachwyceni, widząc artystę. Jednocześnie wielu było zaskoczonych, że dziewczyna chodzi po domu z makijażem na twarzy. Lorak był krytykowany przez wielu. „Bez makijażu jesteś o wiele lepsza, za dużo makijażu, nie do poznania”, „Niesamowicie piękna, ale jesteś w domu…”, „Na początku myślałem, że Loboda… Nie naśladuj”, „Bardzo się zmieniłaś, mogą nie zostać rozpoznane. Ale, niestety, dotyczy to wielu: ktoś zrobił to, co z twarzą. Naturalny ty oczywiście bardziej lubię, ale to tylko moja opinia”- mówili abonenci. Piosenkarka nie reagowała na zadziory złośliwych krytyków.