Druidzi, Bandyci I Anioły: Najlepsze Zapachy Roku. Część 3

Druidzi, Bandyci I Anioły: Najlepsze Zapachy Roku. Część 3
Druidzi, Bandyci I Anioły: Najlepsze Zapachy Roku. Część 3

Wideo: Druidzi, Bandyci I Anioły: Najlepsze Zapachy Roku. Część 3

Wideo: Druidzi, Bandyci I Anioły: Najlepsze Zapachy Roku. Część 3
Wideo: TiW: Mixtape 2 - Murzyn ZDR, Ziomuś, TPS - Jedno wiem prod. Flame 2024, Kwiecień
Anonim

Krytyczka perfum Ksenia Golovanova publikuje ostatnią część najlepszych perfum, które przyniosły 2017 rok.

Image
Image

Woda toaletowa Devil's Nightcap, Lush

Ściśle mówiąc, Devil's Nightcap nie jest nowy. Ale zapach, nazwany „Diabelską Czapką” na cześć kamienia o tej samej nazwie, znajdującego się pośrodku omszałego angielskiego pustkowia, zniknął ze wszystkich sklepów Lush. I w tym roku został wznowiony - w innej butelce, ale z tą samą duszą, zielony i dmuchany przez wszystkie płaskie wiatry, pijany jak druid celtycki z nalewki na mchu dębowym. Devil's Nightcap jest bardzo dobry, a ci, którzy kochają drzewną i ziołową goryczkę - i tracą wolę z powodu widoków angielskich pól w opactwie Downton - z pewnością polubią to.

Woda perfumowana Rosa America, Une Nuit Nomade

Wcześniej marka nazywana była inaczej - Une Nuit à Bali, czyli „Noc na Bali”, ale szybko przerosła swoje lokalne ambicje i obecnie nosi nazwę Une Nuit Nomade, „Noc Nomada”. Albo podróżnik. W tym roku podróżnik przeniósł się z wyspy, gdzie nazwał cztery (dobre) zapachy, do znanego nam z serialu telewizyjnego Lovers Montauk miejscowości Montauk, a także dzięki Andy'emu Warholowi, który prowadził letnia willa tutaj. Jeden z dwóch zapachów, Rosa Atlantica, pachnie algami, dziką różą atlantycką i gorzkimi zielonymi jagodami w skorupie soli morskiej - pasujący krajobraz dla Alison i Noah.

Woda perfumowana Le Cri de la Lumière, Parfum d'Empire

Korsykański perfumiarz Marc-Antoine Corticchiato uprawia zapachy tak gęste i gęste, jak garrigue jego rodzinnej wyspy - pamiętajmy na przykład o Aziyade lub Ambre Russe. Ale ostatnia praca, Le Cri de la Lumière (co jest tłumaczone z francuskiego jako „Call of the Light”), została wykonana w zupełnie inny sposób: jest to krystalicznie czyste piżmo kwiatowe zebrane w lodowatej chmurze na dużej wysokości. Promienista energia, która z niego bije, prawie wystarcza, aby rozproszyć miazgę poszczególnych kompozycji, które wyszły niewłaściwie na dar grudnia - generalnie idź do anielskiego światła.

Woda perfumowana Escentric 04, Escentric Molecules

Jak wiecie, każdy nowy numer Escentric Molecules kręci się wokół jakiejś „molekuły”, czyli substancji zapachowej, która wbrew zapewnieniom rosyjskich marketerów nie jest afrodyzjakiem, ale koniem pociągowym perfumerii - tak. W Molecule 01 był ulubieńcem perfumiarza Geza Schön Iso e super, w drugim - ambroksanu, w trzecim - octanu wetiweru. Na czwartej zmianie przejął javanol, substancję o złożonym zapachu drzewa sandałowego, a także grejpfruta i metalicznych niuansów. Różnica między javanolem a wieloma innymi zapachami drzewa sandałowego polega na jego „lekkim oddechu” i przejrzystości: jest mniej mleka i śmietanki, a więcej kwiatów, owoców i delikatnych, jak dźwięk śpiewu wiatru, szarpania strun. Oto Escentric 4 - świeże, lekkie, tropikalne drzewo sandałowe bez zwyczajowego orientu i masali.

Eau de parfum Cuir de Velours, Bottega Veneta

Cuir de Velours rozwija motyw przewodni wyznaczony przez Bottega Veneta, debiut marki o tej samej nazwie w 2011 roku: jeśli Bottega to skórzany szypr z kwiatami śliwki, to Cuir to owocowa skórka, w której wreszcie pojawia się ciemna, dojrzała śliwka przedni. Zapach można uznać za kontynuację kolekcji Ready-to-Wear, którą Bottega Veneta pokazała w lutym na Milan Fashion Week - były tu tony wina, skóra, miękka, w duchu lat czterdziestych XX wieku, dressingi, surowo dwurzędowe płaszcze skaleczenie. Oto Cuir de Velours - „dwurzędowy” i zapinany na zakładkę: śliwka na ciepłym zamszu.

Woda perfumowana True Love, Ormonde Jayne

True Love jest centralną częścią tryptyku „miłości” londyńskiej marki: Zmysłowa miłość i Namiętna miłość są dobre, ale True Love wygrywa - bo irys wygrywa. Jest tutaj bardzo przekonujący, jak zawsze z Ormonde Jayne: nawet Orris Noir, która według samej Lindy Pilkington okazała się niedoskonała - nie miała wtedy jeszcze budżetu na naprawdę wysokiej jakości absolut tęczówki, a perfumiarz próbował zamaskować braki surowców dużą ilością pieprzu - nadal robi ogromne wrażenie. Ale True Love pojawiło się w dobie prosperity marki, a jej tęczówka jest wyjątkowo szlachetna - miękka, zamszowa, przydymiona szarość, jak zasłona w Palazzo Vecchio.

Woda perfumowana Le Sillage Blanc, Parfums Dusita

Gorzki, zielony i skórzany Le Sillage Blanc tajskiego perfumiarza Pissary Umavidjani jest nazywany „nowym bandytą” z mocą i mocą, nawiązując do słynnego bandyty Roberta Pigueta. Wspaniała wiadomość: to nie do końca prawda, a autor klasycznego „Bandyty” Germaine Selye nie będzie współpracownikiem w koszmarach związanych z prawami autorskimi. „Kilvater” - i tak tłumaczy się Le Sillage Blanc - jest w dobrym sensie bardziej zrelaksowany niż Bandit: w nim, w przeciwieństwie do „gangsterskiego” skórzanego gorsetu, łatwiej jest oddychać i być tą samą osobą, która siedzi na rufie w mokrym kostiumie kąpielowym i entuzjastycznie podąża za białą pienistą ścieżką jachtu.

Zalecana: