Piosenkarka i działaczka na rzecz praw człowieka podzieliła się z subskrybentami swoimi sekretami piękna.
38-letnia Katya Gordon szczerze powiedziała subskrybentom Instagrama, jak stara się przedłużyć swoją młodość. „Powiem ci całą prawdę o sobie. Uprawiam sport 3 razy w tygodniu. 2 razy z trenerem, raz pływam w basenie. Raz na trzy miesiące idę na morze lub na detoks. Mam kosmetologa Lyusine, z którym jestem od wielu lat, są specjaliści, z którymi poznaję i jednorazowo korzystam z usług. Obawiam się wypełniaczy. A mimika i zmarszczki podoba mi się bardziej niż gładka twarz po Botoxie. To kwestia gustu. Ciągle robię maski, czasami przebijam kurs Melsmon lub Profile i często piję dobre czerwone wytrawne. Któregoś dnia rozmawiałam ze wspaniałym kosmetologiem Ruzgisem Marią o tym, że preparaty upiększające i upiększające to rzecz smakowa. Z twarzą nie boję się narkotyków, które zagęszczają skórę i przyciągają płyny, pulchna dziewczyna nie zadziała."
„Trzeba pamiętać o jednym: piękno po 35 roku życia to praca, a piękno to smak. Nigdy też nie pozwalaj sobie na zastrzyki z niezrozumiałymi lekami w domu. To po prostu zaniedbanie wobec swojego życia. Zrób sobie nosy lub księża … ale pamiętaj: jeśli robisz to, ponieważ mężczyzna cię nie kocha, to nie robisz tego w trzeźwym umyśle i dobrym zdrowiu … piękno to także umysł. Twój wygląd jest w twoich rękach, tak jak twoje przeznaczenie. Wystarczy wybrać dla siebie najlepszych specjalistów i nie zapominać o poczuciu proporcji”- podsumowała Katya.
Lubisz Katyę Gordon?
(Zachowano pisownię i styl autorów - red.)
Zdjęcie: Instagram, Globallookpress
Wideo: YouTube