Wybór Redaktora Naczelnego: 6 Najlepszych Produktów Lotniczych

Wybór Redaktora Naczelnego: 6 Najlepszych Produktów Lotniczych
Wybór Redaktora Naczelnego: 6 Najlepszych Produktów Lotniczych

Wideo: Wybór Redaktora Naczelnego: 6 Najlepszych Produktów Lotniczych

Wideo: Wybór Redaktora Naczelnego: 6 Najlepszych Produktów Lotniczych
Wideo: Awaryjne lądowanie śmigłowca w centrum miasta! 2024, Może
Anonim

Balsam do ust, który działa jak tint, wielofunkcyjna paleta z modnymi odcieniami cieni, rozświetlaczy i różu, koreańska maska stworzona specjalnie na loty: jeśli nadal zastanawiasz się, które produkty włożyć do walizki, a które zabrać do noszenia- dalej, przeczytaj nowy Recenzja autorstwa redaktor naczelnej BeautyHack, Kariny Andreeva (@kandreevaa): Tych sześciu superbohaterów pozwoli Ci wysiąść z samolotu i przygotować się na każdy bal.

Image
Image

Jak prawdziwy beautygolic wchodzę na pokład samolotu bez żadnych środków pielęgnacyjnych i makijażu (nawet jeśli lot trwa mniej niż dwie, trzy godziny). Znajomi często się śmieją, bo mam trzy kosmetyczki: z kosmetykami ozdobnymi, z pielęgnacją i trzecią - „samolotową”. Ale zwykle przy stanowisku odprawy widać mnie bez makijażu, a jeśli lot jest wcześnie - to nadal śpiąca i ze siniakami pod oczami. Jeśli po przyjeździe idę do hotelu, nie pojawia się myśl o „zrobieniu makijażu”: po prostu robię maseczkę nawilżającą lub używam wody termalnej lub winogronowej (o tym opowiadałam tutaj). Ale to nie zawsze się zdarza, zwłaszcza jeśli nie lecę na wakacje, ale w podróż służbową. Dzielę się narzędziami, które pomogą Ci w pośpiechu stworzyć świetny szybki makijaż!

Dwuskładnikowy kompleks masek Jet Super Hydrating Mask Kit, doubledare

Kilka miesięcy temu wypróbowałam dwuskładnikowy kompleks masek z efektem zmiękczającym Jet Super Hydrating Mask Kit koreańskiej marki double dare, czyli prościej prawdziwy lek na siniaki pod oczami, „szarą” cerę i obrzęki. W 99% przypadków wybieram loty najwcześniejsze, więc nie mogę spać.

A na wycieczkach chcesz wyglądać lepiej niż w domu, aby po przyjeździe od razu zacząć robić zdjęcia i robić selfie.

Tak więc moje znalezisko składa się z dwóch części - ściereczki oczyszczającej i maski zmiękczającej. Chusteczka z aloesem, zieloną herbatą i kwasami AHA złuszcza i odświeża skórę - należy ją dokładnie pocierać.

Następnie nałóż maskę i pozostaw na 15-30 minut.

Nie ma potrzeby spłukiwania pozostałości produktu po użyciu - wystarczy rozprowadzić masującymi ruchami na skórze.

Maska nasycona kompleksem skwalanu, lecytyny, ceramidu NP i silnych przeciwutleniaczy (wyciągi z kaktusa i dzikiej róży).

Ten super-zestaw zastąpił moje ulubione łaty (siniaki i worki pod oczami zniknęły w pół godziny), skóra stała się promienna i nawilżona, cera stała się zdrowa (efekt # You've spałeś w tym tygodniu zniknął natychmiast).

Mam typ suchy, więc ten kompleks się przydał i nie pozostawił mojej skóry odwodnionej w locie.

Cena: 790 rub.

Back Talk Palette, Urban Decay

Myślę, że wiele osób zna tę sytuację, kiedy po przylocie trzeba wyjechać z lotniska nie z opuchniętą twarzą i siniakami pod oczami, ale prawie „na bal” (ci, którzy często latają w podróżach służbowych, gdzie zaplanowana jest każda godzina po przyjeździe - zwróć uwagę). Nowy UrbanDecay oszczędza dużo miejsca w Twojej torbie: składa się z ośmiu odcieni cieni do powiek (są zarówno nude, jak i jasne) oraz czterech pigmentów do twarzy (dwa rozświetlacze i dwa róże).

Odcienie 3Sheets (delikatny róż), Bare (delikatny beż z połyskiem), Curve (kolor popielaty róż, również z połyskiem) Używam solo - gdy potrzebuję rozprowadzić produkt na powiekach w biegu (na szczęście są doskonale cieniowane). Shade (fiolet z brokatem), Attitude (ognisty z połyskiem), WTF (matowy brąz) i 180 (ciemny brąz z połyskiem) - tak jasne i nasycone kolory wystarczą na niecodzienny makijaż oczu. Moją ulubioną techniką jest nałożenie Curve na całą ruchomą powiekę i stworzenie ognistej mgiełki w zewnętrznych kącikach za pomocą Attitude, podkreślenie błony śluzowej 180-tym i rozprowadzenie rozświetlacza PartyFoul pod brwiami.

Porozmawiajmy teraz o pigmentach do twarzy. Bardzo podobał mi się chłodny róż CheapShot - rumieni się jak po godzinnym spacerze w zimowym lesie. Ale DoubleTake jest cieplejszy, idealnie podkreśla Twoją opaleniznę. W palecie są dwa rozświetlacze - LowKey (brzoskwiniowy) i PartyFoul (zimny róż). Trwałe, nie kruszą się, nakładane są „w biegu” (w naszym przypadku - „w locie”:)) - super! Do zestawu dołączone jest lusterko, które jest magnetycznie przymocowane do palety. Wygodne jest odpinanie go, aby nie pozostawić całego opakowania luźno podczas wykonywania makijażu. Nowość przemyślana w najmniejszym szczególe - teraz jest moim niezastąpionym towarzyszem podróży.

Cena: 3950 rub.

Krem BB Nude, Erborian

Długo szukałem najlepszego podkładu. Niektóre mi się podobają, ale potem zaczynają się nudzić, więc prawie co miesiąc zmieniałem je na coś nowego. Ale po wypróbowaniu tego kremu BB w styczniu, o którym nieraz słyszałam od wielu makijażystów, zakochałam się raz na zawsze i używam tego narzędzia od kilku miesięcy. Dlaczego go kocham? Po pierwsze, odcień jest darem niebios dla dziewcząt o bardzo jasnej karnacji. Nie żółknie, nie daje efektu „bladej twarzy”, ale w pierwszych dziesięciu minutach dopasowuje się do Twojego naturalnego odcienia. Po drugie produkt idealny dla tych, którzy tak jak ja cierpią na przesuszenie (jak dbam o suchą skórę - przeczytasz tutaj): krem BB nie podkreśla łuszczenia, a wręcz przeciwnie działa jak krem na dzień i nawilża skóra. Zawiera sześcioletni korzeń żeń-szenia koreańskiego, który pobudza mikrokrążenie i aktywuje naturalną produkcję kolagenu, imbir, który oczyszcza i uelastycznia skórę oraz lukrecję, która usuwa zaczerwienienia i działa antyoksydacyjnie.

Po trzecie, nie ma potrzeby stosowania podkładu przed tym narzędziem - krem jest równomiernie rozprowadzany opuszkami palców lub beauty blenderem w ciągu kilku sekund i naprawdę utrzymuje się do obiecanych 12 godzin, po czym można go łatwo usunąć żelem myjącym.

Po czwarte, krem jest bardzo wygodny do lotów. Daje efekt „drugiej skóry” i pozwala jej oddychać, odświeża twarz. Nieraz słyszałam: „Jak wspaniale wyglądasz bez makijażu po locie!” To świetnie - ludzie w pobliżu nawet nie zauważają obecności kremu BB na twarzy, ale tak jest i niejednokrotnie pomoże ci - na pewno ukryje drobne niedoskonałości.

Po piąte, współczynnik SPF wynosi 25: dokładnie to, czego potrzebujesz w swojej wakacyjnej kosmetyczce (zwłaszcza jeśli wybierasz się nad morze!).

Cena: 3500 rubli.

Korektor The Concealer, Light, La Mer

Uwielbiam ten korektor za jego zwartość: zmieści się nawet w najmniejszej kopertówce (lub w kieszeni kurtki, jeśli nagle zdecydujesz się wyjść z domu „lekkiego” i bez torby). Format sztyftu pozwala narysować zgrabny pasek pod oczami i zmieszać go z opuszkami palców - jest wygodny, gdy lecisz samolotem, a żeby ukryć siniaki pod oczami, musisz poświęcić kilka sekund i taką samą ilość ruchów ciała. Mimo wysokiej ceny konsumuje się go oszczędnie: wydaje się, że przetrwa wieczność - mam ten kij od zeszłego roku, a prawie połowa jest nienaruszona przy prawie codziennym użytkowaniu. Uwielbiam to, że odcień Light nie opada jak biała plama, a wręcz przeciwnie dopasowuje się do odcienia skóry i tworzy długotrwałe krycie i ukrywa ślady zmęczenia delikatnym woalem. Dzięki silnemu eliksirowi MiracleBroth (przypomnijmy, że powstaje na bazie bogatych w składniki odżywcze wodorostów i innych naturalnych składników odkrytych przez twórcę marki, dr Hubera), korektor częściowo łagodzi obrzęki i nawilża. I co bardzo ważne - nie toczy się. Dostępna w trzech odcieniach.

Cena: 4450 rubli.

Mascara Cabaret Premiere, Vivienne Sabo

Legendarny tusz do rzęs Cabaret znajdziemy w kosmetyczce niemal każdego prawdziwego guru urody: to naprawdę legenda - idealne rozdzielenie, możliwość dotarcia do samych korzeni rzęs i dokładne pomalowanie dzięki wygodnemu pędzelkowi, doskonałe objętość i długość, trwałość bez osypywania, ale jednocześnie dość proste usuwanie (wystarczy micelar) - wymarzony tusz do rzęs, nie mniej. Ale twórcy nie poprzestali na tym i nie tak dawno „wyczarowali” formułę - narzędzie stało się jeszcze bardziej wytrwałe, a efekt jest oczywisty (nie można twierdzić, że daje większą objętość niż poprzednik, chociaż wydawałoby się, gdzie indziej!). Tak czy inaczej uwielbiam oba tusze do rzęs - pojadą ze mną nawet „na krańce świata” (i nie zawiodą, jestem tego pewien!). Jeśli tak jak ja nosisz soczewki kontaktowe lub masz wrażliwe oczy, zwróć na to szczególną uwagę: tusz do rzęs nie wywołuje reakcji alergicznych, przetestowany dla siebie!

Cena: 315 rub.

Balsam do ust Les Beiges, Deep, Chanel

Nowość na lato, a teraz moja najlepsza przyjaciółka do ekspresowego makijażu ust. Balsam, ale w rzeczywistości działa jako świetny odcień nawilżający. Nie, nie taki, który zjada usta i je wysusza, a wręcz przeciwnie, doskonale zmiękcza skórę (w składzie olejku moringa i pochodnej witaminy E) i jednocześnie daje efekt „kufla”. Z nim nie potrzebuję balsamu i szminki - to prawdziwe „dwa w jednym”. Postawiłam na odcień dojrzałej wiśni (Deep), przez co mój naturalny kolor ust jest bardziej intensywny (przy okazji każdy kolor wygląda inaczej). Trwały - nakładam go rano i nie mogę myśleć o odnowie przez kolejne sześć godzin: schludnie schodzi, bez wyraźnego konturu, ale efekt nawilżenia pozostaje. Kilka dni temu znajomi zapytali mnie, czy powiększyłem usta: oczywiście, że nie! Ale objętość została im nadana szlachetnym balsamem. Zwróć uwagę na to narzędzie w przypadkach, gdy nacisk kładziony jest na oczy na twoim obrazie: makijaż okaże się harmonijny.

Cena: 2760 rubli.

Zalecana: