Generacja Z. Model Taisiya Rumyantseva: "Dużo Się śmieję, Więc Moje Mięśnie Brzucha Są Zawsze W świetnej Formie!"

Generacja Z. Model Taisiya Rumyantseva: "Dużo Się śmieję, Więc Moje Mięśnie Brzucha Są Zawsze W świetnej Formie!"
Generacja Z. Model Taisiya Rumyantseva: "Dużo Się śmieję, Więc Moje Mięśnie Brzucha Są Zawsze W świetnej Formie!"

Wideo: Generacja Z. Model Taisiya Rumyantseva: "Dużo Się śmieję, Więc Moje Mięśnie Brzucha Są Zawsze W świetnej Formie!"

Wideo: Generacja Z. Model Taisiya Rumyantseva:
Wideo: Trening z Alicją : Jak poprawnie robić popularne brzuszki ? 2024, Może
Anonim

Świat rosyjskiej mody rozpoznał córkę słynnej producentki Aleny Rumyantsevy jesienią 2017 roku, gdy chodziła po wybiegu na pokazie rosyjskiej marki „Walk Of Shame”. Młoda modelka opowiedziała BeautyHack o swojej karierze, diecie i ulubionych produktach kosmetycznych.

Image
Image

Jak połączyć modelowanie i naukę

Udział w pokazach mody, strzelanie do lookbooków i udział w imprezach towarzyskich łatwo połączyć z innymi ważnymi rzeczami - wszystko jest dla mnie w równowadze, najważniejsze, żeby nie dać się ponieść jednej rzeczy i do wszystkiego podchodzić mądrze.

Kariera modelki to moje hobby.

Mogę to połączyć ze studiami: chodzę na imprezy po szkole i wieczorem planuję zdjęcia. Czasem trzeba coś poświęcić: czasem studiować, czasem filmować. Ustalanie priorytetów bardzo pomaga: zawsze musisz zrozumieć, co jest dla Ciebie naprawdę ważne.

Kiedyś myślałem, że fajnie byłoby zostać modelką i robić piękne zdjęcia. Myśli materializują się: wszystko zaczęło samo się kręcić, ludzie zaczęli mnie szukać i zapraszać na strzelaninę.

Nie będę ukrywał, że jedna osoba bardzo mi pomogła. Zostałem mu przedstawiony i zacząłem karierę. (Red. Taisiya nie ujawnia nazwy, ale BeautyHack wie, że to Galina Agapova, która poleciła ją twórcy marki Walk of Shame, Andreyowi Artyomovowi).

Bardzo podoba mi się proces modelowania. Ale nigdy nie postawiłem sobie za zadanie osiągnięcia czegoś konkretnego w tej dziedzinie. Wszystko idzie tak, jak powinno i bardzo mi się to podoba.

Powiem szczerze: podoba mi się nie tylko sam proces, ale i efekt - kiedy widzę siebie w lookbookach popularnych projektantów.

O grafice i harmonii z samym sobą

Często się spóźniam - to moja osobliwość. Jeśli mam bardzo napięty harmonogram, a wydarzenie jest naprawdę ważne, daję sobie polecenie, że muszę przyjść godzinę wcześniej, dzięki czemu przychodzę na czas.

Teraz uczę się w gimnazjum 1520 nazwanym imieniem Kaptsovów z dogłębną nauką języka angielskiego. Uczę go już od dziewięciu lat, to mój ulubiony przedmiot. Równolegle od czterech lat uczę się w Szkole Artystycznej w Serowie, w tym roku otrzymuję dyplom. To dla mnie obowiązkowa część życia - przyjeżdżam tam trzy razy w tygodniu i zaczynam tworzyć. Ale rysuję znacznie dłużej - około siedmiu lat, to też jest moje hobby.

Rysując, odnajduję harmonię i odpoczywam od rutyny i szybkiego tempa życia. Zawsze znajduję na to czas, a nawet ustawiam się na początku dnia: „Więc dzisiaj nigdzie się nie wybierasz. Kończysz wszystkie swoje interesy i zaczynasz malować”.

Bardzo lubię spać i zawsze daję sobie możliwość odpoczynku: nigdy nie możesz podjechać samemu. Jeśli nie odpoczniesz, w biznesie też nic nie wyjdzie - z powodu stresu pojawią się niepotrzebne problemy.

Zdrowy tryb życia i sen to klucz do harmonii z samym sobą i ze światem wokół Ciebie. Dlatego z łatwością mogę poświęcić wydarzenie na rzecz snu.

O planach na przyszłość i relacjach z mamą

Nie chcę myśleć o moim przyszłym zawodzie.

Wszystko w moim życiu zmienia się bardzo szybko: dziś chcę jednego, a jutro innego.

Ale jednego jestem pewien - moje życie na pewno będzie związane ze sztuką.

Zależy mi na tym, że moja praca jest sposobem na wyrażanie siebie: nie widzę siebie jako osoby, która na co dzień będzie pracować w biurze (przy mojej punktualności jest to po prostu niemożliwe!).

Mogę być leniwy lub roztargniony, ale kiedy widzę konkretny cel, podchodzę do niego w dowolny sposób i całkowicie poddaję się temu, co robię.

Mama nauczyła mnie mówić nie „chcę”, tylko „chcę”. Dotyczy to wszystkiego, co robię. Mówię sobie: „Będę na okładce Vogue'a. Otworzę program Gucci. Będę aniołem Victoria's Secret”. To są trzy główne cele na najbliższą przyszłość.

Mama zawsze była dla mnie osobą, której mogę całkowicie zaufać. Daje mi rady, które zostaną zapamiętane na całe życie. Mama wspiera mnie we wszystkich moich przedsięwzięciach.

Jej zawód w żaden sposób nie wpłynął na mój wybór. Bardzo ją kocham i wiele się od niej uczę!

Moja mama nie należy do tych rodziców, którzy mówią swoim dzieciom: „Nie, nie zrobisz tego. To nie jest dobre ani złe”.

Zawsze jest „za” moim rozwojem i posuwaniem się naprzód. Zależy mi na tym, żeby była ze mnie dumna.

O trybie zasilania

Jestem bardzo skoncentrowana na swoim odżywianiu, to klucz do dobrego samopoczucia i dobrego samopoczucia. Rok temu zrezygnowałam ze słodkich i bogatych w skrobię potraw, teraz staram się spożywać mniej laktozy.

Rogaliki to moja słabość. Czasami pozwalam sobie na ich zjedzenie w Paryżu. Ale tylko dlatego, że to Paryż!

Mama zawsze mi powtarzała: „Jeśli naprawdę chcesz coś zjeść, musisz to zrobić teraz. Ponieważ wtedy będziesz sobie wyrzucać, że nie jadłeś. A potem się uwolnisz i zjesz dużo szkodliwych rzeczy. A jeśli teraz zjesz to, na co masz ochotę, dostaniesz niesamowitą przyjemność! Musisz poczuć smak wszystkimi receptorami, zapamiętać to doznanie, utrwalić chwilę i odpuścić! I W ŻADNYM WYPADKU nie wyrzucaj sobie i nie oskarżaj się o jedzenie! Trzeba sobie powiedzieć: „Tak, było dla mnie pyszne. Ale jutro tego nie zrobię, bo chcę schudnąć”.

Nie mogę nazywać siebie weganinem, jeśli chcę mięsa - jem je i cieszę się z tego procesu. Uwielbiam warzywa i owoce, piję dużo wody i herbaty.

Jesienią moim ulubionym daniem jest sałatka z pomidorów z sosem balsamicznym.

Zwykle jem przekąskę z jabłkami i różne zdrowe przekąski.

Nigdy nie mówię, że jestem na jakiejś diecie. Ale czasami muszę stracić lub zyskać kilka funtów.

Jeśli chcesz schudnąć, staram się jeść mniej. Ale bez głodówek, inaczej nie będę w stanie normalnie funkcjonować, będę czuł się zmęczony. Brak jedzenia jest zły.

Jeśli chcę gotować w domu, zawsze używam How To Green i Iquitsugar.

Założycielka projektu, Alexandra Novikova, opowiedziała nam o swoich ulubionych składnikach dań. Możesz o nich przeczytać tutaj.

Uwielbiam restaurację Fresh, moim ulubionym daniem jest „BBQ Burger”, smakuje lepiej niż mięso! Uwielbiam też ich hasło „Zdrowe jest nowe sexy”. Uważam to za swoje motto!

O sporcie i treningu

Mój harmonogram nie zawsze ma czas na pełne treningi, ale codziennie rano wykonuję ćwiczenia deski. Kiedy rozumiem, że mięśnie brzucha za mocno pompują, robię sobie przerwę.

O tym, jak poprawnie wykonać „pasek” przeczytasz tutaj.

Dużo się śmieję, więc moje mięśnie brzucha są zawsze w świetnej formie!

Codziennie robię co najmniej 10 000 kroków. Zawsze wybieram pieszo, zamiast podróżować komunikacją miejską lub samochodem. Korzystam z aplikacji Stepz, w której na bieżąco śledzę ile kroków przeszedłem i ile spaliłem kalorii - to bardzo wygodne. Aby rozładować napięcie i medytować, używam programu Calm - czego potrzebujesz na koniec dnia!

Nasza dyrektor kreatywna, Ksenia Wagner, zna również 5 sztuczek, które pozwalają uwolnić się od stresu. Możesz o tym przeczytać w jej artykule.

O domowej pielęgnacji skóry i włosów

Nienawidzę oczyszczania twarzy; myślę, że uszkadzają skórę. Jeśli masz problem ze skórą, przede wszystkim musisz udać się do lekarza, poddać się testom i zrozumieć pierwotną przyczynę. Nie powinieneś od razu biegać do kosmetologów - każdy z nich będzie miał inne zdanie w tej sprawie.

Miałem problem ze skórą i sam przez to przeszedłem. Prawidłowe odżywianie i odpowiednio dobrana pielęgnacja pomogły mi przezwyciężyć problemy.

Do włosów używam australijskiego szamponu Aussie o zapachu gumy balonowej. Daje magiczny efekt na moich włosach, nigdy wcześniej nie były tak zadbane. Niedawno kupiłem spray Beach Waves tej samej marki. Bardzo pięknie strukturyzuje włosy, podkreślając ich naturalne piękno.

W pielęgnacji twarzy najważniejszym dla mnie krokiem jest oczyszczenie.

Teraz używam Foamingly Clean Benefit.

Naszym redaktorom bardzo podoba się podkład tej marki. Dlaczego to jest dobre, przeczytaj tutaj.

Produkt, który całkowicie odmienił moją skórę to P50W Biologique Recherche Lotion. Kiedy zaczynasz go używać po raz pierwszy, wydaje się, że stan skóry się pogarsza, ale jest to mylące wrażenie. W rzeczywistości wypłukuje toksyny z porów, dzięki czemu Twoja skóra jest idealna.

Moim ulubionym kremem do twarzy jest Embryolisse Moisturizer. Używam go w razie potrzeby - kiedy czuję, że moja skóra potrzebuje nawilżenia.

Uwielbiam łaty. Moje ostatnie znalezisko to plastry Farm Stay Horse Oil & Gold. Uwielbiam też Petitfee Gold & Snail.

Ulubionym wśród maseczek jest Youthmud GlamGlow Exfoliating Facial Mask. Właściwie widzę od niej wynik.

Uwielbiam używać Dr. Jart. Produkty pielęgnacyjne tej marki są również bardzo dobre!

Moja torba podróżna

Dużo podróżuję, a kosmetyczkę odbieram na zasadzie „nie mogę bez niej żyć”. Najważniejsze jest nawilżenie skóry, która podczas lotów jest bardzo odwodniona, bez względu na to, jak długo trwa lot: cztery czy dwanaście godzin.

Znakomite plastry oferuje marka Sephora. Są dość budżetowe, używam ich podczas lotów.

Zawsze zabieram ze sobą miniaturę moich ulubionych perfum. Pomaga mi się zrelaksować i czuć się bardziej komfortowo.

Pamiętaj, aby zabrać ze sobą krem do rąk Elizabeth Arden. Dobrze odżywia skórę.

Noszę ze sobą chusteczki oczyszczające i wodę termalną, aby odświeżyć twarz w trakcie lotu. W samolocie znajduje się rekordowa liczba zarazków, które przedostają się z naszych rąk na twarz i mogą wywołać stan zapalny. W locie jak najczęściej oczyszczam skórę dłoni i twarzy.

Nigdy nie zapominam o założeniu opaski do włosów, aby nie zrujnować włosów podczas snu, oraz grzebienia do prostowania włosów po locie.

W samolocie staram się jak najwięcej ruszać, żeby rozlać krew, piję też zieloną herbatę. Działa jako absorbent i nie podnosi ciśnienia krwi. Wykonuję również mrowiący masaż twarzy. Pomaga pozbyć się nadmiaru wody.

Natalia Osmann opowiedziała nam, jak łatwo jest przesyłać loty.

O preferencjach w makijażu i ulubionych produktach dekoracyjnych

Na co dzień praktycznie się nie maluję, bo jestem przeciwna dużej ilości makijażu na twarzy. Ale zawsze używam korektorów NYX, aby ukryć niedoskonałości skóry, a korektor nawilżający Benefit Boi-ing jest stosowany pod oczami: nie wysusza skóry.

Podkreślam też brwi. Dekoruję je farbą Estel raz na 2 tygodnie, potem robię sobie przerwę. Próbowałem wielu kolorów, ale ten jest najlepszy. Stylizuję żelami transparentnymi: M. A. C wybieram na co dzień, a Benefit na specjalne okazje, bo mocniej utrwala włosy.

Na wieczorne wyjścia nakładam na kości policzkowe rozświetlacz od Sergeya Naumova lub Becca.

Naturalne piękno oczu podkreślam paletą Naked Basics 2 Urban Decay, nakładam niewielką ilość pigmentu Benetint od Benefit na usta i policzki, podkręcam rzęsy lokówką - uzyskuje się bardzo piękny i naturalny wygląd.

Jestem fanką balsamów do ust. Moje ulubione to balsamy Elizabeth Arden, Glamglow, Kiehl's Mint, Cukrowy peeling do ust Dior.

Trzy lata temu eksperymentowałem z tym obrazem i ściąłem włosy jak chłopiec. Ta fryzura bardzo na mnie wpłynęła, cieszę się, że się na nią zdecydowałam. Ale nie będę powtarzał tego eksperymentu. Moja codzienna fryzura to czyste i luźne włosy. Z natury zwijają się na mnie, pasują do mnie lekkie, naturalne loki. Czasami związuję włosy w kok.

Gdzie w Moskwie powstają najlepsze belki - możesz o tym przeczytać tutaj.

O Twojej ulubionej pielęgnacji w salonie i ulubionych zapachach

Nie wierzę w efekt domowych maseczek do włosów. Uważam, że opiece nad nimi powinni zaufać profesjonaliści. A ja nie lubię robić makijażu w salonach - zajmuje to dużo czasu. Od stylizacji wolę teksturowane loki.

Burobeauty to mój ulubiony salon kosmetyczny. Jego mistrzowie dokładnie wiedzą, czego chcę.

Manicure przetestowaliśmy w tym salonie, efekt możesz zobaczyć tutaj.

Bardzo uważnie monitoruję stan skóry dłoni. Mój ulubiony róż to Luxio Blush, który robię w Bebebe.

Moim ulubionym zapachem jest Mandarin Lime and Basil marki Jo Malone. Po raz pierwszy spróbowałem w Paryżu. To była miłość od pierwszego oddechu! Kiedy go noszę, czuję lekkość i harmonię, a także swoją oryginalność.

W perfumach pociągają mnie nuty jaśminu i cytrusów. Niedawno odkryłam zapach Lust by Lash. Ten zapach kojarzy mi się ze światem mody.

Zalecana: